Franciszek Pieczka nie zostawił wielkiego majątku. Prawda o aktorze mocno zaskakuje...
Franciszek Pieczka (†94 l.) był aktywny zawodowo niemal do samego końca. Na swoim koncie ma ponad setkę ról filmowych czy serialowych. A jednak przez całe życie nie dorobił się imponującej fortuny. Przyjaciel rodziny wyjawił smutną prawdę o jego majątku...
Franciszek Pieczka to jeden z bardziej cenionych aktorów w naszym kraju, którego uwielbiały pokolenia Polaków.
Jego filmografia jest bardzo bogata. W swoim dorobku artystycznym ma ponad sto ról filmowych i serialowych, które zostaną w pamięci widzów na zawsze.
Najbardziej znany był z produkcji "Jancio Wodnik", "Ziemia obiecana", "Potop", "Wesele", "Quo Vadis", "Konopielka", "Żywot Mateusza". "Czterej pancerni i pies", a także roli Japycza w serialu "Ranczo".
Niestety, 23 września 2022 do mediów trafiła smutna wiadomość o śmierci tego wielkiego artysty. Pieczka do końca życia pozostawał aktywny zawodowo.
Jakiś czas temu mówił nawet w wywiadach, że chciałby jeszcze raz stanąć na scenie. Tego marzenia już jednak nie zdążył spełnić.
Aktor był pogodzony ze śmiercią i zbliżającym się nieuchronnie końcem, o czym mówił w ostatnich wywiadach.
"Ja się śmierci nie boję. Ja swoje przeżyłem. Już nie mam jakichś aspiracji ani życiowych, ani osobistych, ani zawodowych. Tylko proszę Boga, żeby odejść w miarę spokojnie, bez boleści. No i żeby później spotkać się z małżonką. Tam, na górze. Może już przygotowała dla mnie jakie przyjęcie? To by było fantastyczne" - wyznał w książce "Jak mieć w życiu frajdę".
Ukochana żona Henryka zmarła w 2004 roku po ciężkiej chorobie. Miała 71 lat. Pieczka mocno przeżył odejście ukochanej żony, a w rozmowie z mediami mówił, że "to on chciał odejść jako pierwszy".
Teraz, po 18 latach, małżonkowie znowu będą razem. Na szczęście Pieczka miał wsparcie bliskich. Do końca opiekowali się nim syn i synowa, z którymi mieszkał w domu w Falenicy.
Pan Franciszek do końca pozostawał aktywny zawodowo. Dopiero w ostatnim czasie bliscy zauważyli, że traci siły i ma coraz większe problemy ze słuchem.
Jak donosi "Super Express", choć aktor "tyrał prawie do śmierci", nie dorobił się zbyt wielkiego majątku, co wielu może dziwić.
Warto zaznaczyć, że gwiazdor nie klepał biedy, bo dostawał całkiem niezłą emeryturę...
Jak donosił serwis mpress.pl, powołując się na słowa syna aktora, Piotra Pieczki, gwiazdor otrzymywał świadczenia w wysokości około 4 tysięcy złotych. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Pozwalało mu to więc na całkiem przyzwoite życie na emeryturze. Okazuje się jednak, że spadkobiercy nie mają co liczyć na ogromny majątek. Jak to możliwe?
Wszystko przez niebywałą skromność aktora i brak głowy do interesów. Pieczka nigdy przesadnie nie dbał o swoje finanse i nie walczył o gwiazdorskie kontrakty. Znajomi donoszą, że on tak kochał swoją pracę, że był w stanie grać nawet "po kosztach".
"Franciszek nie dorobił się dużego majątku. Mieszkanie, w którym przed laty żył z żoną, zostawił wnukom. Ostatnio mieszkał u syna w Falenicy. Synowa opiekowała się nim należycie" – zdradza "Super Expressowi" osoba zaprzyjaźniona z rodziną.
Msza pogrzebowa tego wielkiego aktora odbędzie się dzisiaj (29 września) o godzinie 12.00 w Kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie Falenicy.
Ciało aktora zostanie złożone w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Aleksandrowie, gdzie pochowana jest ukochana żona aktora...
Ostatnie pożegnanie Franciszka Pieczki odbędzie się z honorami państwowymi.
Zobacz też:
Maciej Musiał dostał wzruszający list od Franciszka Pieczki. Nie zdążył odpowiedzieć
Tyle Franciszek Pieczka dostaje emerytury. Kwota może zaskakiwać
Jak żyje Franciszek Pieczka? Wiemy, kto się nim opiekuje