Franciszek Pieczka sprzeciwił się ojcu. To miało wpływ na jego życie
Franciszek Pieczka zmarł 23 września 2022 roku, a wierni fani do dziś z sentymentem wspominają wybitnego aktora i role, które wykreował. 18 styczna przypada rocznica narodzin artysty, a na jaw wyszły fakty z jego przeszłości, które zaważyły na całej karierze!
Franciszek Pieczka przez lata był uwielbianym aktorem. Odtwórca prawie 450 ról serca fanów skradł za sprawą wcielenia się w Gustlika w serialu "Czterej pancerni i pies". Młodzi widzowie kojarzą go z również z "Rancza" i "Hotelu pod żyrafą i nosorożcem". Artysta znany był również z pracowitości i grał niemalże do samego końca.
W 2021 roku udzielił również wywiadu na potrzeby książki Katarzyna Stoparczyk "Jak mieć w życiu frajdę". W rozmowie opowiedział o dzieciństwie i wyznał, jak sprzeciwił się ojcu!
Franciszek Pieczka nigdy nie ukrywał, że od dzieciństwa marzył, by zostać aktorem. Pociągał go świat sztuki i wystawiane spektakle. Nieco inne spostrzeżenie na temat przyszłości Franciszka miał jego ojciec. To właśnie podczas wybierania kierunku studiów Pieczka sprzeciwił się tacie i wbrew jego woli złożył papiery do szkoły teatralnej.
Artysta pochodzący ze Śląska przyznał, że w jego miejscowości takie zachowanie nie było dobrze odbierane.
"Zdecydowałem wbrew woli ojca pójść do szkoły teatralnej. Zresztą byłem miesiąc na politechnice. Po śląsku to znaczy: szajba mi odbiła. Zostawiłem kolegom indeks w akademiku i mówię: "A ja idę zdawać do szkoły teatralnej"" - przyznał w wywiadzie.
W tej samej rozmowie zaznaczył, że początkowo sceptyczny ojciec zmienił zdanie w sprawie jego wyborów zawodowych, gdy zobaczył go po raz pierwszy na ekranie.
Przeczytajcie również:
Taka przyszłość czeka kultowe "Ranczo". Bogdan Kalus rozwiewa wątpliwości
Pieczka czekał, aż spotka się z ukochaną żoną "tam, w górze". Dołączył do niej rok temu
Tak potraktowano Pieczkę po śmierci. Słowa wnuczki wyciskają łzy z oczu