Franciszek Pieczka wspomina Wiesława Gołasa: „To był mój najlepszy kolega”
Wiesław Gołas i Franciszek Pieczka poznali się na tym samym roku szkoły teatralnej. Ich przyjaźń wzmocniła się na planie serialu „Czterej pancerni i pies” i przetrwała do tej pory.
W czwartek 9 września 2021 roku, w wieku 90 lat zmarł Wiesław Gołas. Niezapomniany Czereśniak z serialu „Czterej pancerni i pies” chorował od dawna.
W ubiegłym roku przeszedł udar, po którym pozostały problemy z poruszaniem się. Pod koniec życia aktor prawie nie opuszczał domu. W ubiegłym tygodniu przeszedł drugi udar.
Chociaż w pamięci pokoleń zapisał się głównie jako Tomek z „Czterech pancernych”, w branży aktorskiej uchodził za artystę wszechstronnego. Krążyła o nim pewna anegdota, w środowisku warszawskiej PWST cytowana jako fakt. Podobno Gołas poproszony o to, by zagrał ołówek, zapytał tylko: „Zwykły, czy kopiowy”.
Był niezwykle uzdolnionym aktorem komediowym. Stworzył niezapomniane kreacje w Kabarecie Starszych Panów i Kabarecie Dudek. Gustaw Holoubek z okazji 75-lecia Wiesława Gołasa powiedział o nim:
Jeszcze w szkole teatralnej zawiązała się trwająca przez 70 lat przyjaźń Wiesława Gołasa i Franciszka Pieczki, wzmocniona później na planie „Czterech pancernych”. Odtwórca roli Gustlika we wzruszających słowach wspomina zmarłego aktora w rozmowie z „Faktem”:
Osoby z otoczenia Wiesława Gołasa wiedziały o jego problemach zdrowotnych. Jednak, jak wspomina Pieczka, aktor starannie unikał tego tematu w rozmowach:
Równo za miesiąc Wiesław Gołas obchodziłby swoje 91. urodziny…
***