Friz chciał zarejestrować córkę. W urzędzie doznał w szoku
Kilka dni temu media obiegła radosna nowina. Wersow i Friz powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Od tego momentu ochoczo relacjonują rodzicielstwo, a najpopularniejszy YouTuber nagrał nawet wizytę w Urzędzie Stanu Cywilnego. Na miejscu doznał szoku!
23 czerwca w mediach pojawiła się informacja, że Weronika "Wersow" Sowa szczęśliwie urodziła. Uradowany tata Karol "Friz" Wiśniewski od razu zabrał głos i nie krył swojej radości. Zakochani zdradzili również piękne imię dziewczynki. Córeczka dostała na imię Maja.
Nie da się ukryć, że maleństwo skradło serca rodziców, a także fanów. Wersow za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazała pierwszy portret pociechy, a także opowiedziała o tym, jak przebiegł poród.
Jak się okazało, w szpitalu skorzystała z szeregu udogodnień. O kolejnych historiach z córką w roli głównej opowiedział Friz. YouTuber wyjawił, jaka niespodzianka czekała na niego w urzędzie.
Dzielny tata udał się do Urzędu Stanu Cywilnego w celu zarejestrowania córeczki. Na miejscu czekała go nie lada niespodzianka, a przy okienku pani urzędniczka nieźle go zaskoczyła. Gdy chciał wyznać, jakie imię nadali dziecku, pani powiedziała, że nie musi, gdyż dobrze to wie.
Zaskoczony Friz chyba nie spodziewał się, że jego córka kilka dni po narodzinach już będzie aż tak popularna!
Nie da się ukryć, że poród Wersow w ostatnich dniach był tematem numer jeden w mediach społecznościowych i prasie.
"Ten moment, kiedy w urzędzie nie musisz podawać imienia, jakie ma mieć wasze dziecko, bo pani mówi: "Jakie imię, to wszyscy wiemy"" - napisał na Instagramie.
Wyszło zabawnie?
Przeczytajcie również:
Wersow pokazała pokój dla malucha. Małej nie ma jeszcze na świecie, a już ma własny mini apartament
Wersow i Friz wybrali imię dla córki. Tajemnica wydała się przed czasem
Wersow jest gotowa do porodu. Spakowała torbę i wybrała wózek. Wydała na niego zawrotną kwotę