Fronczewski zdradził żonę ze znaną aktorką. Jego małżeństwo wisiało na włosku
W 2015 roku publika przeżyła szok, gdy dowiedziała się, że lubiany aktor przed laty zdradzał żonę. Piotr Fronczewski swój romans opisał w książce "Ja, Fronczewski". Okazało się, że w głowie zawróciła mu seksbomba, Joanna Pacuła, a relacja z piękną aktorką prawie zniszczyła jego małżeństwo!
W roku 2015 Piotr Fronczewski postanowił rozliczyć się z przeszłością i wydał niezwykle szczerą książkę. Czytelnicy w szczególności skupili się na wątku jego romansu z piękną seksbombą z lat 80. XX wieku, Joanną Pacułą. Ogniste uczucie połączył aktora z młodą koleżanką po fachu na planie serialu "07 zgłoś się". Artysta nie zważając na to, że ma żonę i dwójkę dzieci, dał się ponieść emocjom.
"Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwojgiem małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się! Dokądkolwiek. I tak się jakoś po siedmiu latach małżeństwa stało" - wspominał na kartach książki "Ja, Fronczewski".
W pewnym momencie nie wytrzymał, a dalsze losy jego rodziny zawisły na włosku!
Piotr Fronczewski z żoną Ewą doczekali się dwójki dzieci. Tuż po narodzeniach młodszej córki aktora dopadła stagnacja, był przepracowany, a radość dawała mu znajomość z 10 lat młodszą Joanną Pacułą.
"Stało się. Wydarzyło się zło. Tyle. Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwójką małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I tak się jakoś stało..." - mówił w rozmowie z Marcinem Mastalerzem.
Czas z rodziną docenił dopiero po latach. Zrozumiał, że szukał szczęścia w niewłaściwym miejscu i z niewłaściwą osobą, a prawdziwą radość daje mu żona i córki.
"To było po narodzinach naszej drugiej córki Magdy. Żyliśmy sobie normalnie. Domowe obiady, spacery, weekendowe wyprawy do Powsina. Fiat 126p z wózkiem na dachu. Kąpanie córek, które było moją domeną - sprawnie sobie z tym radziłem, więc wpisano to w mój zakres obowiązków domowych. Bardzo to wszystko lubiłem. To był naprawdę fajny czas" - czytamy w autobiografii.
Płomienny romans z 24-latką był bardzo intensywny, ale też bardzo krótki. Artysta szybko zrozumiał, że nie umie żyć w kłamstwie i zdecydował się powiedzieć małżonce o zdradzie. Ewa Fronczewska bardzo to przeżyła.
"W pewnym momencie postanowiłem wszystko żonie powiedzieć. Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs" - opisywał.
Ewa długo nie mogła pogodzić się z zaistniałą sytuacją, jednak Piotr robił wszystko, by odbudować zaufanie żony. Konflikt udało się załagodzić i małżonkowie naprawili relację. Są ze sobą do dziś i wspólnie wychowali Katarzynę i Magdalenę. Za rok będą świętować 50. rocznicę ślubu.
"Z własnej winy mogłem wszystko stracić. Myślę, że bez Ewy nie byłbym tym samym człowiekiem. Jest we mnie radość, że tamta historia sprzed lat nie ogołociła naszego związku z rzeczy najwartościowszych" - mówił swego czasu aktor.
Nieco mniej szczęścia miała Joanna Pacuła, która po całym zajściu opuściła kraj!
Kiedy Fronczewski odbudowywał swoją relację z żoną, Joanna Pacuła przeżywała osobisty dramat. Pokładała duże nadzieje w związek ze starszym aktorem, gdy ten nagle porzucił ją dla żony. Na szczęście szybko dostała propozycję grania za granicą i wyemigrowała do Francji. Ta decyzja mocno zaszokowała jej kolegów i koleżanki z branży, wszak jej kariera zawodowa rozwijała się w zawrotnym tempie.
"Grałam rzeczywiście dużo i często. Co z tego? Praca dawała mi satysfakcję, ale życie wcale nie było usłane różami. Na własne mieszkanie musiałabym czekać kilkanaście lat. Poza tym jako dziewczyna z Tomaszowa Lubelskiego w Warszawie nigdy nie czułam się 'u siebie'. Szczerze mówiąc, wolałam nie czuć się "u siebie", mieszkając w Paryżu" - wspominała w rozmowie z "Echem Dnia".
Na obczyźnie wdała się w rzekomy romans z Romanem Polańskim. To właśnie reżyser przekonał Joannę, by nie wracała do kraju. To on podobno kupił jej bilet do Nowego Jorku i skierował do mieszkającej na Manhattanie Elżbiety Czyżewskiej, z którą przyjaźnił się jeszcze w czasach studenckich.
Ostatecznie jej mężem został Hawk Winchel Koch Junior, kolega Polańskiego. Niestety i ten związek był nieszczęśliwy. W kuluarach plotkowano, że mężczyzna był bardzo zazdrosny o Pacułę i blokował jej karierę w Hollywood. Ostatecznie doszło do rozstania, a artystka nigdy nie założyła rodziny.
"Miesiącami nie było mnie w domu. W takiej sytuacji trudno utrzymać związek. Rozstaliśmy się. A potem nie dopilnowałam tego, żeby stworzyć dom, mieć dzieci" - mówiła.
Przeczytajcie również:
Joanna Pacuła miała świat u swych stóp. Fatalny błąd przekreślił wszystko!
Netflix zapowiada nowego "Znachora". Co na to Anna Dymna, czyli filmowa córka profesora Wilczura?
Piotr Fronczewski z prestiżową nagrodą. Nie będzie pieniędzy, tylko statuetka