Fryderyka Elkana: Mogła zrobić wielką karierę, ale... nie zależało jej na sławie. Co się z nią stało?
Dokładnie 60 lat temu – wiosną 1961 roku – na scenie stołecznej Stodoły zadebiutowała Fryderyka Elkana. Młodziutka piosenkarka szybko zyskała ogromną rzeszę fanów, a piosenkę „Czarna Mańka”, którą specjalnie dla niej napisali Marek Lusztig i Agnieszka Osiecka, stała się wielkim hitem. W 1969 roku Freda (tak nazywali ją przyjaciele) wyemigrowała do Szwecji i słuch po niej zaginął. Nie wiadomo nawet, czy jeszcze żyje...
W żadnym z oficjalnych biogramów Fryderyki Elkany nie jest podana data jej śmierci. Tak naprawdę wcale bowiem nie jest pewne, że zmarła!
Kilka lat temu na portalu magazynu "Kurek Mazurski" ukazała się informacja, że piosenkarka, która pół wieku temu wyemigrowała do Szwecji, odeszła w zapomnieniu i została pochowana w Malmö.
Najbliżsi Fredy do tej pory nie potwierdzili tych wieści. Faktem jest jednak, że na oficjalnym profilu wykonawczyni legendarnej "Czarnej Mańki" na Facebooku od 2013 roku nie pojawił się żaden nowy wpis, nie licząc udostępnionego rok temu wspomnienia pozbawionego komentarza.
Fryderyka Elkana uważana jest za jedną z najciekawszych gwiazd PRL-u. Zadebiutowała w 1961 roku w programie kabaretowym warszawskiego klubu studenckiego Stodoła, a wkrótce potem zdobyła główną nagrodę na Festiwalu Kabaretów Studenckich w Częstochowie, podczas którego wpadła w oko... Agnieszce Osieckiej.
To właśnie słynna ona namówiła 19-letnią wówczas Fredę, by wzięła udział w I Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej Opole'63 i podarowała jej swoją "Czarną Mańkę", do której muzykę skomponował Marek Lusztig. Piosenka dostała w Opolu wyróżnienie, a przed Fryderyką otworzyły się drzwi do wielkiej kariery.
Rok później piosenkarka znów stanęła na scenie opolskiego amfiteatru i w "Koncercie Radia i Telewizji" brawurowo zaśpiewała "Znad białych wydm". I znów została doceniona! Jury nagrodziło ją za interpretację i zaprosiło do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie kilka miesięcy później wykonała "Piosenkę z przedmieścia".
Obecny na sopockiej imprezie menadżer paryskiej Olimpii zachwycił się młodziutką Polką i ściągnął ją do stolicy Francji na gościnne występy. W Paryżu Elkana nagrała swą pierwszą płytę, po premierze której wyruszyła na podbój Europy.
Po powrocie do Polski Fryderyka Elkana związała się ze Swingtetem Janusza Zabieglińskiego i zespołem Zbigniewa Namysłowskiego i Włodzimierza Nahornego. Nieoczekiwanie odkryła w sobie powołanie do śpiewania... jazzu.
Po występie u boku Urszuli Dudziak na jednym z Jazz Jambore Lucjan Kydryński napisał o niej, że na polskiej scenie muzycznej jest jasnym, świeżym powiewem niezwykłości i niezależności, ale nie może liczyć na przychylność radia i telewizji, bo potrafi zachować własną osobowość i przeciwstawiać się oficjalnej linii politycznej decydującej o obecności artystów w mediach publicznych.
Fryderyka Elkana próbowała także swych sił w aktorstwie. Andrzej Wajda powierzył jej rolę Wiedźmy w spektaklu Teatru Telewizji "Makbet", a Ryszard Pluciński zaangażował do filmu "Koncert na 707 ulic".
Po ślubie z karykaturzystą i malarzem Januszem Majewskim Fryderyka Elkana zdecydowała się zakończyć karierę estradową i na zawsze opuściła Polskę. W 1969 roku zamieszkała na południu Szwecji, urodziła syna Marcusa i poświęciła się rodzinie.
Po raz ostatni odwiedziła Polskę w 2002 roku.
Fryderyka Elkana przez pewien czas prowadziła na Facebooku własny fanpage. W listopadzie 2012 nagle zamilkła. Rok później media obiegła informacja, że zmarła.
Tymczasem w listopadzie 2016 roku na Oficjalnym Blogu Emigracji "Reunion 69" ukazało się ogłoszenie, z którego wynikało, że Freda szuka kogoś, kto zająłby się sprzedażą obrazów jej męża Janusza Majewskiego.
Niestety, wiadomości wysłane na podany w ogłoszeniu adres mejlowy wracają jako niemożliwe do doręczenia...
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
