Fundacje kobiece złożyły zawiadomienie w sprawie Chajzera, Karolaka i Urbańskiego
Filipowi Chajzerowi, Tomkowi Karolakowi i jego przyjacielowi Jakubowi Urbańskiemu zapewne nie jest do śmiechu. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie.
"Fundacja Feminoteka wraz z Fundacją przeciwko Kulturze Gwałtu im. Margarete Hodgkinson złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Filipa Chajzera, Tomasza Karolaka oraz Jakuba Urbańskiego.
7 listopada 2018 r. stacja telewizyjna TVN wyemitowała 10. odcinek programu typu "reality show" pt. "Ameryka Express", który realizowany był w Peru. Występujący w nim wymienieni wyżej mężczyźni, zmuszali przypadkowo napotkane kobiety do pocałunków, zaś p. Filip Chajzer złapał jedną z kobiet za piersi.
Uważamy, że mężczyźni występujący w programie działając przemocą, polegającą na wykorzystaniu swojej przewagi fizycznej, płciowej i rasowej nad pokrzywdzonymi oraz podstępem, polegającym na wykorzystaniu zaskoczenia i dezorientacji pokrzywdzonych dopuścili się napaści na tle seksualnym" - czytamy w pozwie Fundacji Feminoteka i Fundacji Przeciw Kulturze Gwałtu przeciwko uczestnikom "Ameryka Express".
Do sprawy pozwu na łamach "Faktu" odniosła się prof. Magdalena Środa, znana etyczka i filozofka, podkreślając, że "mężczyznom nadal wydaje się, że zaczepianie czy macanie sprawia kobietom wielką przyjemność".
"W życiu prywatnym zapewne tak, ale w sferze publicznej jest znakiem lekceważenia, poniżania" - pisze. "Ciekawa jestem, czy panowie Chajzer i Karolak chcieliby, żeby ich (potencjalne) córki były macane na ulicy przez rozwydrzonych seksistowskich celebrytów. (...) Panowie Chajzer i reszta pokazują, że nie ma równie dobrej zabawy jak seksizm" - zauważa.
Sam Filip Chajzer, poproszony o komentarz przez tabloid, miał stwierdzić, że paniom z fundacji chodzi głównie o... rozgłos. Odcinek, w którym panowie zachowują się niestosownie wobec kobiet, zniknął z sieci.
***
Zobacz więcej materiałów:
