Gala Fryderyków już w ten weekend. Córka Wandy Warskiej ma pretensje
Akademia Fonograficzna postanowiła uhonorować Złotym Fryderykiem Wandę Warską (86 l.). Córka artystki jest jednak niepocieszona...
Jazzmanka ma otrzymać Złotego Fryderyka za całokształt osiągnięć artystycznych - Akademia w ten sposób honoruje muzyków i twórców szczególnie zasłużonych dla polskiej kultury. Nagroda ma zostać wręczona 12 marca podczas Gali Muzyki Poważnej w NOSPR.
Córka schorowanej artystki żaliła się już, że nikt nie poinformował jej osobiście o nagrodzie dla matki i o wszystkim dowiedziała się z mediów. Teraz znów kręci nosem - gala nie będzie wyglądać tak, jakby sobie tego życzyła.
"Chcieliśmy, żeby na koncercie w NOSPR można było usłyszeć nagraną archiwalnie, trwającą minutę i trzynaście sekund pieśń Poświatowskiej pt. 'Ptaku mojego serca', z muzyką Kurylewicza, w wykonaniu Laureatki, ażeby można było usłyszeć jej własny głos. Okazuje się jednak, że organizatorzy miejsca nie znajdują na ten, ani na żaden inny fragment muzyki Wandy Warskiej" - żali się gabi Kurylewicz.
Do tego zarzuca organizatorom, że biografia Wandy Warskiej nie wygląda tak, jak powinna.
"Na stronie ZPAV w zakładce: Laureatka Złotego Fryderyka 2019 - Wanda Warska, mnóstwo błędów faktograficznych, chronologicznych, merytorycznych. Nie wysilono się, by zebrać choćby garść prawdziwych informacji o Pierwszej Damie Polskiego Jazzu" - krytykuje Gabi Kurylewicz.
Nadal nie wiadomo, czy córka zdecyduje się przyjąć nagrodę.