Gardias nie ma czasu na dziecko
Kariera Doroty Gardias-Skóry ruszyła z kopyta po jej zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami". Pogodynka chce wycisnąć ze swoich pięciu minut ile się da i przyznaje, że na pewne sprawy związane z życiem prywatnym musi odłożyć na bliżej nieokreśloną porę.
Dorota (28 l.) stała się nagle ulubienicą brukowców i kolorowych czasopism. Zyskała także sympatię widzów w "Tańcu z gwiazdami", co postanowił wykorzystać Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. Jak pisaliśmy kilka dni temu, Gardias-Skóra ma szansę poprowadzić "Dzień dobry TVN".
Teraz czeka ją pierwszy sprawdzian - już niebawem stanie się gospodynią programu "Projekt plaża". Sama przyznaje, że ma ochotę na poprowadzenie festiwalu w Sopocie.
W związku z tak wielkim apetytem na sławę Dorota nie ma dużo czasu dla rodziny. W rozmowie z pismem "Świat & Ludzie" przyznała, że nie może na razie "pozwolić sobie" na dziecko:
"Dziecko to taka odpowiedzialność... Wiem, że podporządkowałabym mu całe życie. A ja chcę jeszcze coś osiągnąć" - mówi Dorota w rozmowie z magazynem "Świat & Ludzie". I dodaje coś niepokojącego: "Kiedyś Konrad naprawdę chciał dziecka. Od dłuższego czasu nawet o tym nie wspomina...".
Zaczynamy myśleć, że małżeństwo pogodynki naprawdę niebawem się rozpadnie. Najpierw pojawiły się plotki, że jej mąż jest o nią chorobliwie zazdrosny, potem, że nie radzi sobie z jej popularnością, a na koniec... wszystko potwierdziła w wywiadach Dorota.