Gąsiewska ma troje rodzeństwa. Prawdę o ich relacji wyjawiła w swoje urodziny
Wiktoria Gąsiewska gościła wraz z młodszą siostrą i młodszym bratem w "Pytaniu na śniadanie". Rodzeństwo opowiedziało o tym, jak wyglądają między nimi relacje. Czy jest tak kolorowo jak wszyscy myślą?
26-letnia Wiktoria Gąsiewska ma trójkę rodzeństwa - 19-letnią Nikol, 12-letniego Oskara i 27-letniego Mateusza. Aktorka nie ukrywa, że jest przy tym rodzinną osobą, która dba o relacje w swoim życiu. Gąsiewska 11 marca - w swoje 26. urodziny - gościła wraz z dwójką swojego młodszego rodzeństwa w "Pytaniu na śniadanie".
Choć Wiktoria Gąsiewska wychowywała się w domu, gdzie w rodzeństwie było ich aż czworo, to nie było między nimi specjalnych konfliktów.
"Nas jest czwórka, ale nie przypominam sobie momentu, kiedy byłyby między nami jakieś zgrzyty, jeżeli chodzi o różnicę wieku. (...) Wydaje mi się, że jak już Oskar i Nikola się urodzili, to my (ze starszym bratem - red.) już chcieliśmy się nimi opiekować, więc może później ta różnica wieku się zdarzała" - powiedziała Wiktoria Gąsiewska w śniadaniówce TVP.
27-letnia aktorka podkreśliła, że odkąd na świat przyszło jej młodsze rodzeństwo, od razu chciała się nim zająć.
Mimo tego między rodzeństwo czasem czuje różnice wieku. Choć jej 12-letni brat jest dumny z siostry, tak czasem jego opinia się zmienia. "Duma taką siostrę mieć w domu, ale mamy też boomera" - przyznał z rozbrajającą szczerością.
Wiktoria Gąsiewska szybko potwierdziła słowa brata, tłumacząc, na czym polegają zgrzyty. "Ja nie nadążam za nowymi słówkami, on do mnie jakieś skibidi coś, a ja się patrzę i co..." - skwitowała uśmiechnięta.
Aktorka w innym wywiadzie mówiła z kolei, że inaczej jej relacja układała się ze starszym bratem Mateuszem. Choć dziś mają się świetnie relacje, to kiedy dojrzewali, często dochodziło między nimi do sprzeczek.
"Z Matim było troszkę inaczej, bo Mati jest najstarszy troszkę się gryźliśmy i troszkę się zaczepialiśmy w takich młodzieńczych latach, ale teraz jest super. Teraz mogę jak najbardziej na niego liczyć, on na mnie. Jesteśmy takim bardzo zżytym mocnym rodzeństwem. Czasami niektórzy dziwią się. Nie wiem, ja tak zostałam wychowana, że jak mam jednego cukierka, to dzielę na całe rodzeństwo. Po prostu mamy taką ogromną więź, bo mama zaszczepiła to w nas. Zawsze mówiła, że mamy trzymać się razem cokolwiek by się nie działo, mamy sobie pomagać" - mówiła Gąsiewska na łamach portalu Jastrząb Post.
Zobacz także:
Kożuchowska odpowiada na zaczepkę kolegi z planu. Nie gryzła się w język
W komentarzach pod postem Musiała wrze. "Maciej zlituj się"
Bracia Zdrójkowscy nie rozmawiali ze sobą przez lata. Zbliżyło ich rozstanie z Gąsiewską
