Gasiuk-Pihowicz komentuje swój "romans z Budką" w "Uchu prezesa"!
Robert Górski (46 l) i spółka będą przepraszać posłankę Nowoczesnej i posła PO, których "wrobili" w romans?
"Ucho prezesa" wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, budząc równie duże emocje.
Do tej pory twórcy serialu skupiali się głównie na śmianiu się z prezesa i partii rządzącej. W jednym z ostatnich odcinków skoncentrowano się jednak na opozycji.
Wydaje się, że tym razem Górskiego i spółkę nieco za bardzo poniosła wyobraźnia. Postanowił on bowiem wmanewrować serialową Gasiuk-Pihowicz i Borysa Budkę w romans.
Aktorzy namiętnie całowali się w sejmowej toalecie i wspólnie obmyślali plan, jak wygryźć Petru i Schetynę, zajmując ich miejsce.
Prawdziwi posłowie musieli być w szoku, gdy to obejrzeli. W końcu Gasiuk-Pihowicz ma męża, a Borys Budka żonę i córeczkę!
"Każdy, kto mnie zna, wie, że mam poczucie humoru i duży dystans do siebie. No a z racji bycia politykiem, muszę mieć też grubą skórę. Niestety, to co zrobiono w ostatnim odcinku "Ucha Prezesa", nie mieści się już w kategoriach żartu czy kabaretu. Dla mnie ten serial się skończył" - oburza się Budka w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Pihowicz nie przejęła się tym aż tak bardzo. Postanowiła wszystko obrócić w żart...
"Oglądając ten odcinek uśmiałam się do łez. Trzeba mieć dystans do siebie. Grającej mnie aktorce wysłałam pączki" - wyznała "Super Expressowi" posłanka.