Gąsowski musi się gęsto tłumaczyć po tym, co napisał właśnie w sieci
Po fali komentarzy, które zalały profil Piotra Gąsowskiego po ostatnim wpisie, aktor postanowił wyjaśnić kilka kwestii. Jak się okazało, wiele osób źle zinterpretowało jego słowa.
Ostatnio Piotr Gąsowski podzielił się informacją, że Stowarzyszenie Artystów Wykonawców SAWP wystąpiło z inicjatywą przyznania Brązowego Medalu "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" zespołowi Tercet czyli Kwartet.
W zespole tym obok Gąsowskiego występują Hanna Śleszyńska i Robert Rozmus. Z opublikowanego przez aktora dokumentu wynika, że odznaczenie przyznano jedynie dwójce z nich, pomijając samego Gąsowskiego i Wojciecha Kaletę.
Wielu internautów skrytykowało Gąsowskiego za to, co odebrali jako "dopominanie się nagrody". Aktor postanowił jednak wyjaśnić sytuację.
W wywiadzie dla Plejady Gąsowski podkreślił, że nigdy samodzielnie nie ubiegał się o wspomniany medal. Przypomniał, że inicjatywa w tej sprawie wyszła od Stowarzyszenia Artystów Wykonawców SAWP, a nie od niego samego.
"Nigdy bym się do czegoś takiego nie posunął" - dodał.
Jego post miał być napisany z przymrużeniem oka, co jednak nie wszyscy zrozumieli.
"Wyjaśniając więc wszystkie niejasności: nie ubiegałem się i nie mam zamiaru ubiegać się o żaden medal" - wyjaśnił Gąsowski.
Nie ukrywa jednak swojego zdziwienia, że odznaczenie przypadło tylko części zespołu. Zaznacza jednak, że nie oczekuje wyjaśnień z ministerstwa.
"Z drugiej strony fajnie byłoby kiedyś mieć jakikolwiek medal na... poduszce w kondukcie! Ale wystarczy mi sama poduszka. Byle wygodna" - zażartował na koniec.
Zobacz też:
Anna Głogowska wciąż wspiera byłego partnera. Od 7 lat nie są już razem
Skrzynecka i Gąsowski przyłapani. Chabior musiał interweniować