Gąsowski ogłosił ważną nowinę i od razu spakował walizki: "To już koniec"
Piotr Gąsowski jest doskonale znany wśród polskich celebrytów z niezwykle dobrych relacji ze swoimi dziećmi. Popularny "Gąs" często wrzuca na swoje media społecznościowe wieści o wspólnych wyjazdach i projektach pociech. Nie inaczej było tym razem. Aktor ogłosił ważną nowinę o córce i rychło spakował walizki.
Rozwody są stałym elementem życia celebrytów. Niestety, w niektórych przypadkach rozstanie rodziców sprawia, że dzieci tracą potem kontakt z ojcem. Wszyscy znają historię Rafała Królikowskiego i Joanny Opozdy, a ostatnio głośno stało się o Tytusie Skibie, który nie został nawet zaproszony na ślub wokalisty z Karoliną Kempińską. Podobny scenariusz zdecydowanie nie sprawdził się jednak w przypadku Piotra Gąsowskiego.
Popularny aktor i konferansjer jest znany z utrzymywania bardzo dobrych relacji ze swoimi byłymi partnerkami. Nie inaczej jest też oczywiście z dwójką dzieci urodzonych ze związków z Hanną Śleszyńską i Anną Głogowską. Dziś Gąsowski jest niezwykle dumny i bardzo zżyty zarówno z 27-letnim Jakubem, jak i młodszą Julią, która niedawno skończyła 16. urodziny.
W ostatnich dniach w polskich mediach było głośno o podróży Piotra Gąsowskiego do jego rodziny z USA, w tym do brata-milionera. Co ważne, momentami w wypadzie do Stanów towarzyszyły mu Hanna Śleszyńska i właśnie Julka. Dla fanów popularnego "Gąsa" nie jest wielkim zaskoczeniem, bo aktor jest znany ze swojego zamiłowania do spontanicznych podróży. Co ważne, w przeszłości często zabierał ze sobą córkę. Swego czasu szerokim echem na portalach plotkarskich głośno było o ich problemach na lotnisku tuż przed planowanym wylotem do Egiptu.
Na nieszczęście dla Piotra tym razem znów nie obyło się bez podobnie nieprzyjemnych przygód. Jak informował na Instagramie, kłopoty dotknęły go na lotnisku w San Francisco. Mimo to wyjazd ostatecznie okazał się wyjątkowo udany i to za sprawą Julki. Gąsowski o wszystkim poinformował przy okazji wpisu informującego o powrocie do Polski. Właśnie wtedy oznajmił, że "to już koniec".
"To już koniec naszej amerykańskiej podróży... San Francisco odwiedziny u naszej rodziny, Chicago , koncerty podczas Festival Polonaise. Czas do domu czas! (...) To moje szczęście obserwować jej szczęście, gdyż jej szczęście jest moim największym szczęściem!" - zaczął gwiazdor.
W swoim poście Gąsowski niemalże rozpływa się nad wszystkim, co w USA robiła jego córka. Podał też nowinę, że obecni na miejscu znajomi byli nią wręcz zachwyceni i "chcieli ją adoptować". Aktor podkreślił, jak bardzo jest dumny z ukochanej córki i jak mocno ją kocha. Wiadomość spotkała się z niezwykle pozytywnym odbiorem fanów:
- "Jest Pan wspaniały Panie Piotrze !! Tyle dobroci , miłości , otwartości , empatii jest w Panu . Muszę przyznać rzadki to widok wśród celebrytów" (pisownia oryg. - przyp. red);
- "Cudne mieć takie dziecko";
- "Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże, aby otaczać nimi dzieci i osłonić je przed krzywdą, czy bólem. Serce ojca jest arcydziełem natury" - czytamy na Instagramie Gąsowskiego.
Zobacz też:
To nie były plotki o Gąsowskim i Skrzyneckiej. Zaczynają nową pracę
Chylińska zrobiła sobie tatuaż w szokującym miejscu. Zdjęcia nie kłamią