Gąsowski ujawnia prawdę o Skrzyneckiej. Mogło ułożyć się zupełnie inaczej…
Piotr Gąsowski (60 l.) i Katarzyna Skrzynecka (53 l.) uchodzą za książkowy przykład, że nie tylko prawdziwa przyjaźń jest w show biznesie możliwa, lecz także może obywać się bez żadnych podtekstów. Jednak Gąsowski w wywiadzie dla „Gali” dał do zrozumienia, że chociaż bardzo sobie ceni przyjaźń ze Skrzynecką, to był moment, gdy ich relacja mogła rozwinąć się z innym kierunku.
Znajomość Katarzyny Skrzyneckiej i Piotra Gąsowskiego zaczęła się ponad 30 lat temu. Poznali się dzięki ówczesnemu rektorowi Akademii Teatralnej, Janowi Englertowi.
Ze względu na wynoszącą 7 lat różnicę wieku, „Skrzynka” i „Gąs” nie studiowali razem, jednak aktor, jak wyznał w wywiadzie dla „Gali”, do tej pory pamięta okoliczności, w jakich po raz pierwszy ujrzał Katarzynę:
„Pamiętam, że byłem na jakimś koncercie w Akademii Teatralnej i Jan Englert zapowiedział Katarzynę Skrzynecką. Wspaniałą, uzdolnioną studentkę i piosenkarkę. Nie wiem już, co to była za impreza, ale pamiętam, że wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Kasię”.
Kiedy tylko zaczęli rozmawiać, błyskawicznie zorientowali się, że nadają na tych samych falach. Skrzynecka olśniła Gąsowskiego swoim poczuciem humoru. Jak stwierdził w tym samym wywiadzie:
„Przysięgam – mówię to z pełną odpowiedzialnością, jako że jestem zbieraczem żartów, anegdot, dowcipów – nie znam drugiej kobiety, która by znała tyle dowcipów i opowiadała je w tak genialny sposób”.
Od słowa do słowa postanowili stworzyć komediowy duet, który od niemal trzech dekad bawi teatralną i telewizyjną publiczność. Ich sukces opiera się na tym, że prywatnie blisko się przyjaźnią. Gdyby coś zgrzytało w ich relacji, widzowie natychmiast by to wyłapali.
Podczas minionych 30 lat życiorysy obojga aktorów obfitowały w burzliwe wydarzenia. Gąsowski zakochał się w Hannie Śleszyńskiej, a potem się odkochał. Skrzynecka poślubiła Zbigniewa Urbańskiego, jednak zorientowała się, że nie był z nią do końca szczery.
W międzyczasie oboje: Skrzynecka i Gąsowski poszli do „Tańca z gwiazdami”. Aktorka zajęła czwarte miejsce w pierwszej edycji, a Gąsowski piąte w drugiej, a przy okazji zakochał się z swojej tanecznej partnerce, Annie Głogowskiej.
Skrzynecka już wtedy była prowadzącą tanecznego show. Gąsowski dołączył do niej w 6. edycji, zastępując Huberta Urbańskiego. Po latach doszło do podobnej sytuacji. W pierwszej edycji programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” Gąsowski był prowadzącym, a Skrzynecka uczestniczką. Po wygranej dołączyła do grona jurorów. Kiedy po 17. edycji rozstawała się z fotelem jurorskim, Gąsowski z geście solidarności postanowił odejść razem z nią.
Jak zgodnie przyznają, mocnym fundamentem ich przyjaźni jest to, że nigdy nie było między nimi romantycznych emocji.
Jednak, jak dżentelmeńsko dał do zrozumienia Gąsowski w rozmowie z „Galą”, nie chodzi o to, że nie widzi atrakcyjności Katarzyny. Po prostu los pokierował ich w stronę przyjaźni:
„My sobie możemy żartować, flirtować, wygłupiać się na ten temat, ale są pewne rzeczy, których nie zrobię, bo jesteśmy tylko i aż przyjaciółmi. Poza tym nawet zakładając, że mogłoby się coś takiego między nami wydarzyć, to jak ja byłem sam, to Kaśka nie była. I odwrotnie. Nigdy nie trafiliśmy na taki moment, że byliśmy bez pary równocześnie. Powiem więcej: dzięki temu, że mamy udane związki, mamy tak udaną przyjaźń”.
Warto nadmienić, że to wyznanie padło w 2013 roku. Od tamtej pory sporo się pozmieniało w życiu prywatnym Gąsowskiego.
Zobacz też:
Wieści od Skrzyneckiej nadeszły niespodziewanie. Wrzuciła jedno zdjęcie i się zaczęło
Tego było już za wiele. Skrzynecka nie wytrzymała. Nadała z domu ostateczny komunikat
Katarzyna Skrzynecka ujawniła wysokość przyszłej emerytury. Kwota powala!