George Clooney: Tak chroni swoich bliskich
Właśnie został dumnym tatą bliźniąt. Jednak nie może w pełni cieszyć się swym szczęściem. Drży bowiem o bezpieczeństwo rodziny.
Berkshire w południowej Anglii. To właśnie tam mieści się posiadłość George’a Clooney’a (56 l.) i jego żony Amal (39 l.). Sam dom położony jest na wyspie, ukryty za ogrodzeniem z drzew i krzewów. Ale to nie jedyne zabezpieczenie, które oddziela rodzinę aktora od niechcianych spojrzeń. Odkąd na świat przyszły jego dzieci, bliźnięta Ella i Alexander, gwiazdor postanowił przeznaczyć dodatkowe 318 tysięcy dolarów rocznie na ochronę.
Zainwestował też 127 tysięcy dolarów na monitoring i system analizy ruchu. Nie chce także zatrudniać niani, aby obce osoby nie krążyły po ich terytorium. A to dlatego, że drży o bezpieczeństwo najbliższych. Po tym, jak doszło do ataku na piłkarzy Borussii Dortmund, terroryści z tak zwanego Państwa Islamskiego opublikowali list, w którym oznajmili, że biorą sobie za cel osoby ze świata show-biznesu.
Tymczasem żona George’a to pochodząca z Libanu ceniona prawniczka, która jawnie przeciwstawia się działalności ISIS na forum międzynarodowym. Nic dziwnego, że aktor obawia się, iż terroryści mogą interesować się jego rodziną.
Ale to właśnie upór i zaangażowanie Amal sprawiły, że się w niej zakochał. Poznali się we Włoszech na imprezie charytatywnej we wrześniu 2013 r. - Po trzech dniach nie miałem wątpliwości, że spotkałem osobę, na którą czekałem całe życie. Zachwyciła mnie już w pierwszej naszej rozmowie. Słuchałem, co mówi i zastanawiałem się, czy kiedykolwiek będę miał szansę, by się z nią umówić - wspominał aktor.
Nie minął rok, a George oświadczył się ukochanej podczas romantycznej kolacji, którą sam przyrządził. Amal była tak zaskoczona, że powtarzała tylko "O mój Boże" i "Wow". - W końcu powiedziałem jej: "Mam 52 lata, a klęczę już ze 28 minut. Muszę usłyszeć odpowiedź, bo mogę już nie wstać" - śmiał się gwiazdor.
Ślub wzięli w Wenecji, w kraju, gdzie się spotkali po raz pierwszy... Dziś George nie kryje swojego szczęścia, choć nie może w pełni się nim cieszyć. Dopóki dzieci nie skończą pół roku, Amal nie wróci do pracy. Ale co potem?