Reklama
Reklama

Gerard z "Sanatorium" o krok od tragedii. Był już "po tamtej stronie"

Gerard i Iwona poznali się w "Sanatorium miłości". Para w ubiegłym roku wzięła ślub na zamku w Niepołomicach. Teraz dopiero wyjawili, że przed tym wyjątkowym dniem o mało nie doszło do tragedii. Gerard już żegnał się z życiem!

"sanatorium miłości". Iwona i Gerard

"Sanatorium miłości" połączyło kilka par. Najbardziej udaną relację stworzyli Gerard Makosz i Iwona Mazurkiewicz. Choć oboje nie zdecydowali się na związek zaraz po programie. 

"Gerard po programie wyjechał do córki, gdzie spędził sporo czasu. Gdy wrócił, to zaprosił mnie na kawę. Wtedy mieliśmy okazję porozmawiać sobie szerzej na temat siebie, postrzegania świata, oczekiwań i zachowania się w trudnych sytuacjach. Zdecydowaliśmy, że chcemy być razem i chcemy wspólnie zamieszkać. Taka codzienność weryfikuje bowiem radzenie sobie w sytuacjach zaskakujących czy nieoczywistych. Od nas będzie zależeć, jak sobie z tym wszystkim poradzimy" - mówiła Iwona w wywiadzie dla ShowNews.

Reklama

"Sanatorium miłości" Gerard miał problemy ze zdrowiem

Para bardzo aktywnie działa na rzecz seniorów. Prowadzą akcje, które mają pokazać ludziom w ich wieku, że trzeba uprawiać sport, dobrze się odżywiać i nie zamykać się na innych. Gerard napisał nawet książkę na ten temat "Długie życie to przywilej". Mężczyzna uważa, że trzeba dbać o zdrowie, bo sam przekonał się, jak jest ono kruche.

Gerard Makosz był bliski tego, by pożegnać się z życiem. 83-latek niedługo przed ślubem z Iwoną poważnie zachorował. Mężczyzna jest mimo podeszłego wieku, jest w bardzo dobrej formie, ale jego organizm nagle odmówił posłuszeństwa. W pewnym momencie był pewny, że nie doczeka już ślubu z ukochaną.  

"Padłem. Byłem prawie po tamtej stronie. Iwonka uratowała mi życie. Miała kontakt z moją córką, która mieszka w Szwajcarii i jest lekarzem. Przekazywała, co Iwonka ma robić i dzięki temu żyję" - wyznał Gerard w rozmowie z serwisem Party.pl.

"Sanatorium miłości" Gerard wiele zawdzięcza Iwonie

Tylko pomoc Iwony go uratowała. Ukochana całymi dniami i nocami czuwała przy jego łóżku

Troska, jaką wykazała w tamtym czasie Iwona, bardzo ujęła Gerarda. Bohater "Sanatorium miłości" nie miał już w tym momencie żadnych wątpliwości, że Iwona jest kobietą jego życia. Tylko jej zawdzięcza, że wyszedł cało z tego cało.

Zobacz też:

Iwona i Gerard z "Sanatorium" wyjawili prawdę. To ich spotyka w rodzinnym mieście

Nowy etap Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości". Zrobią to po raz pierwszy od dawna

Tak Iwona i Gerard z "Sanatorium" spędzają miesiąc miodowy. Powiało egzotyką...

Posądzano ją o okropne rzeczy. Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" ujawnili prawdę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Sanatorium miłości" | Iwona Mazurkiewicz | Gerard Makosz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy