Gessler ma dość mieszczańskiego życia. Nie do wiary, dokąd się przeprowadza

Lara Gessler przez wiele lat unikała mediów. Nie chcąc być posądzana o to, że korzysta ze znanego w branży gastronomicznej nazwiska, sztuki kulinarnej uczyła się w zagranicznych restauracjach. 

Jej mama, Magda Gessler narzekała nawet w tygodniku „Gwiazdy”, że Lara ma opory przed wejściem w celebrycki świat:

„Nie lubi, jak jej robią zdjęcia.  Ma z tym problem, bo jest nieśmiała”. 

Przełomem w życiu Lary był udział w show „Ameryka Express”, a potem poszło już z górki. Córka Magdy Gessler zaczęła chętniej udzielać wywiadów, w których tłumaczyła, dlaczego obce są jej konwenanse i mieszczańskie tradycje, przy okazji zapewniając, że przede wszystkim pilnuje tego, by nie wpaść w „pułapkę konsumpcjonizmu”. Jak wyjaśniła w wywiadzie dla „Vivy”:

„Posiadanie mnie przytłacza i odbiera mnóstwo energii. Bo skupiamy się na tym, żeby mieć, a nie na tym, jak żyć”. 

To, że czuje się wolnym duchem i dzieckiem natury, dowiodła, zawierając w sierpniu 2017 roku plenerowy ślub z Pawłem Ruczem, przebrana za rusałkę. Małżeństwo przetrwało zaledwie kilkanaście miesięcy i Lara pożegnała się z nim bez żalu. Wiosną 2019 roku warszawski sąd zakończył półtoraroczne małżeństwo Gessler i Rucza. Podobno nikt nad nim za bardzo nie rozpaczał, a już zwłaszcza mama młodej rozwódki, Magda Gessler, która ponoć jeszcze przed ślubem próbowała przekonać córkę, że 26 lat to zbyt młody wiek na podejmowanie poważnych zobowiązań. 

Z legalizacją drugiego związku, z Pawłem Szelągiem, Lara już się tak bardzo nie spieszyła. Zmieniła zdanie na kilka tygodni przed narodzinami ich wspólnego dziecka. Jak wtedy wyznała w rozmowie z Izabelą Janachowską, do ślubu zmusiły ją kwestie prawne:

„To był ślub dla rządu polskiego, a nie za bardzo dla nas”. 

Z czasem Gessler zaczęła przekonywać się do niektórych spośród mieszczańskich konwenansów, takich jak stabilizacja mieszkaniowa. Kilka miesięcy temu ujawniła, że wraz z mężem i dwojgiem dzieci wprowadziła się do mieszkania na warszawskim Żoliborzu. 

Przy okazji córka Magdy doszła do wniosku, że nie wszystkie zdobycze cywilizacji nadają się do automatycznego skreślenia. Na jej Instagramie coraz częściej zaczęły pojawiać się zdjęcia nowoczesnej, funkcjonalnie urządzonej kuchni. 

Jak się jednak okazało, zew natury wciąż daje o sobie znać. Lara Gessler właśnie ujawniła, że tegoroczne lato zamierza spędzić z rodziną pod namiotem. Jak zapowiedziała w rozmowie z Newserią:

„Najbliższy czas zamierzamy spędzić na Mazurach. Tak jak w zeszłym roku rozłożymy namiot, w którym będziemy mieszkać cztery miesiące. Tak spędziliśmy całe zeszłe lato, było wspaniale i tak też będzie w tym roku. Mój mąż właśnie jedzie zbijać podest. Namiot jest spory, sześciometrowy, więc można się w nim normalnie wyprostować”. 

Na wypadek, gdyby ktoś zastanawiał się, czy namiot w mazurskich plenerach jest najodpowiedniejszym miejscem dla czterolatki i dwulatka, bo w takim wieku są dzieci Gessler i Szeląga, Lara zapewnia, że lokalizacja, którą wybrała, nie znajduje się w kompletnej głuszy:

„Całe szczęście to jest miejsce zlokalizowane koło naszych przyjaciół i restauracji jednych z nich, więc czasami po prostu przychodzę do nich do restauracji i gotuję rzeczy, które mam ochotę zjeść. W tym roku też tak na pewno będzie. Ale oprócz tego ta restauracja też normalnie funkcjonuje, więc w razie czego możemy coś z niej zjeść. To jest dość dobry i wygodny układ”. 

Dobry pomysł na spędzenie lata?

Zobacz też:

Lara Gessler wypowiedziała się w głośnej sprawie. To może się nie spodobać [POMPONIK EXCLUSIVE]

Lara Gessler pokazała swoją kuchnię i się zaczęło. Niebywałe

Lara Gessler zachwyca figurą w oryginalnej stylizacji. Jak modelka