Gessler musi przełożyć ślub
Ślub miała wziąć już w marcu. Niestety, restauratorka i jej ukochany, Waldemar, musieli przesunąć termin. Ponieważ teraz najważniejsze jest zdrowie pana młodego...
Tego można się było spodziewać... Magdalena Gessler (57 l.) musi przełożyć planowany na marzec ślub z doktorem medycyny estetycznej, Waldemarem Kozerawskim. Powód? Stan zdrowia ukochanego, który miesiąc temu przeszedł skomplikowaną operację serca.
Dla niej teraz liczy się tylko zdrowie narzeczonego Para zaplanowała uroczystość w obrządku prawosławnym, ale nie ma teraz czasu na jej zorganizowanie.
- Magda żałuje, ale liczy się tylko zdrowie Waldka - mówi nam przyjaciółka gwiazdy.
Restauratorka nie spodziewała się, że stan zdrowia ukochanego jest tak poważny. Nic na to nie wskazywało, kiedy w sylwestra razem szaleli w Hondurasie...
Tuż po podróży Kozerawski trafił na stół operacyjny w Toronto. Magdzie powiedział, że to drobny zabieg. Ale operacja trwała 8 godzin, a restauratorka dowiedziała się o wszystkim po fakcie. Natychmiast poleciała do Kanady, by czuwać przy ukochanym. I chyba już wtedy postanowiła, że przełoży ślub.
- Czekamy na dyspozycje - mówią właściciele restauracji Białowieża, gdzie miało odbyć się weselne przyjęcie. Już szykowali menu: kaczkę z jabłkami w sosie rodzynkowym, bliny z kawiorem.
Waldemar Kozerawski podobno czuje się już dużo lepiej, a Magda wybiera się do Toronto, gdy tylko pozwolą jej na to proplebania ducenci "Kuchennych rewolucji". Na szczęście o własne restauracje martwić się nie musi, pracują tam zaufani menedżerowie i córka Lara (21 l.), która świetnie odnalazła się w rodzinnym biznesie.
Córka oraz syn, Tadeusz (27 l.), wspierają matkę i, gdyby tylko poprosiła, na pewno zajęliby się jej ślubem. Ale ona woli wszystko zrobić sama.
- Jeśli Waldek odzyska siły, ceremonia odbędzie się latem - mówi znajoma gwiazdy. To ma być trzeci, ale już ostatni ślub restauratorki, która nazywa Waldka miłością swego życia.
(s)