Gessler ujawniła prawdę o "Kuchennych Rewolucjach". "Mnie to męczy"
Magda Gessler od lat sprawdza się w roli prowadzącej show "Kuchenne Rewolucje". W jednej z ostatnich rozmów, restauratorka wyjawiła, że na co dzień nie ogląda kulinarnego programu i mimo publicznych spekulacji, nie stawia kariery zawodowej na pierwszym miejscu.
Magda Gessler to jedna z najbardziej znanych restauratorek w naszym kraju. Od 2010 roku prowadzi program "Kuchenne rewolucje", w którym pomaga polskim restauracjom wyjść z kryzysów. Od 2012 roku jest także jedną z jurorek programu "MasterChef". Celebrytka jest również autorką książek. W 2005 roku wydała publikację "Kuchnia, moja pasja", a dwa lata później ukazał się tytuł "Kocham gotować" - Magdy Gessler przepis na życie".
W ostatnim czasie, gwiazda udzieliła wyjątkowo osobistego wywiadu, w którym wyjawiła, że nie spodziewała się, że jej kariera w mediach obierze taką szeroką skalę. Mimo publicznych spekulacji, nie musi być zawsze na pierwszym miejscu.
"Ja w ogóle nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie, że ktoś będzie miał na mnie taki pomysł. Bardzo długo w ogóle nie chciałam rozmawiać z ludźmi, którzy mi to proponowali, bo wydawało mi się to absurdalne. Chciałam zostawać w swoich restauracjach. Ja w ogóle nie mam parcia na szkło" - wyznała.
Co ciekawe, restauratorka podkreśliła, że na co dzień nie ogląda swojego programu - "Kuchennych Rewolucji". Pracując na planie show, nie ma ochoty, by w wolnym czasie ponownie zerkać na ekran telewizora. Jej największą motywacją jest przede wszystkim chęć pomocy innym ludziom i temu oddaje się w stu procentach.
"Ja nie oglądam moich "Kuchennych rewolucji", bo mnie to po prostu męczy. I ja bardzo lubię pomagać, bardzo lubię to tworzyć. Cały proces tworzenia jest największą przyjemnością. Również social media, później jak ich pokazać, jak zachęcić ludzi, żeby tam pójść. Cały ten proces, jak tworzyć nową rzeczywistość dla ludzi, którzy mają kłopoty albo mogę im pomóc, jest naprawdę ogromną satysfakcją, radością i szczęściem" - dodała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Na koniec, 71-latka dobitnie podkreśliła, że kariera medialna nigdy nie była dla niej priorytetem. Mimo udziału w produkcjach telewizyjnych, stara się zawsze pozostać sobą. Chętnie pomaga ludziom, tworząc wykwintne restauracje.
"W ogóle się nie czuję gwiazdą, nie czuję się telewizyjną ani żadną. Czuję się człowiekiem, który spełnia swoje marzenia. I to jest cudowne, móc spełniać marzenia i żeby z tego były konkretne efekty. Nie takie jak show, tu nie ma nic zagranego, ja nie gram, ja nie jestem aktorką. Ja jestem osobą, która kocha tworzyć restauracje, kocha pomagać ludziom i to jest chyba największa radość. Tu nie ma żadnego aktorstwa, naprawdę kamera musi ze mną latać. Ja w ogóle się nie przejmuję, czy dobrze wyglądam, czy źle wyglądam, o to się przejmuje mój staff. I za mną lata: "Magda, ale masz usta całe w pesto". Ja mówię, daj spokój, muszę dokończyć rosół czy doprawić coś tam. I to jest fajne, że nigdy moim celem nie było gwiazdorzenie, że mnie jako celebrytki na ściankach nie widać i to jest dowód tego, że ja nie spijam tego miodu, bo nie to mnie interesuje" - podsumowała.
Zobacz też:
Gessler czegoś takiego jeszcze nie przeżyła. Nagle padło: "nie będziesz mi dyktować warunków"
Magda Gessler wypowiedziała się o swoim zięciu. Niewiarygodne, w jaki sposób go nazwała
Magda Gessler wrzuciła jedno zdjęcie i wywołała lawinę komentarzy. Teraz reaguje