Gessler zmusza klientów do płacenia napiwków!?
W łódzkich lokalach firmowanych przez Magdę Gessler klienci mają do rachunku automatycznie doliczany napiwek - 10 proc. kwoty zamówienia. Wielu jest oburzonych!
Napiwki to pomysł znanej restauratorki. Informacja o nich znajduje się (drobnym drukiem) w dolnej części menu - "do ogólnego rachunku doliczamy 10 proc. serwisu". Niewielu klientów ją dostrzega, dlatego po otrzymaniu rachunku jest zaskoczona - czytamy w "Expressie Ilustrowanym".
Zwyczajem panującym w łódzkich lokalach Gessler oburzony jest Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów w Łodzi. Uważa on bowiem, że napiwek jest opłatą dobrowolną i wymuszanie jej jest po prostu nieeleganckie...
Jak myślicie, zmuszanie klientów do zostawiania napiwków jest słuszne?