Gienek ostrzega przed "X Factorem"
Jak Gienek Loska radzi sobie z popularnością? Jakie rady ma dla uczestników 2. edycji "X Factora"?
Twój debiutancki album pt. "Hazardzista" zyskał status Złotej Płyty. Kuba Wojewódzki stwierdził jednak, że jest on straszny, tak jak - cytuję - całe twoje życie.
Gienek Loska: - Widocznie Kuba nie miał strasznego życia, zaś jego ferrari jest dobrze ubezpieczone. A mówiąc poważnie, nie przejmuję się jego opinią, chociaż chętnie bym z nim podyskutował. Ale nie w jego programie, lecz w cztery oczy.
Dzięki programowi "X-Factor" zyskałeś sławę. Ale przy okazji wyszły na jaw twoje problemy z alkoholem. Nie czułeś się wykorzystany przez media?
G.L.: - Tak, czułem się wykorzystany. Szczególnie przez gazety. Udzieliłem wywiadu jednej, a te same wypowiedzi ukazywały się w dziesiątkach innych. Tak być nie powinno.
Nadal grasz na ulicach?
G.L.: - Owszem, ale to teraz trudniejsze. Bo większość ludzi przychodzi nie po to, by mnie posłuchać, lecz żeby zrobić sobie ze mną zdjęcie lub dostać autograf. Gdy dopadną mnie trzy wycieczki naraz, mam ochotę dać nogę. I czasami tak robię. Moim zdaniem czas na podpisywanie płyt, autografy i tym podobne jest podczas promocji.
Masz radę dla tych, którzy będą startować w kolejnych edycjach "X-Factora"?
G.L.: - Niech się przygotują, że mogą stać się pośmiewiskiem. Ale jeśli mają twardą psychikę, motywację i wiedzą, że muzyka to ich życie, niech próbują. W tym programie zawsze jest coś za coś.
Anna Mikol
(4/2012)