Reklama
Reklama

Glinka latami ukrywała bolesną prawdę o ojcu! W końcu jej się ulało! Oto co wyjawiła 8 lat po jego śmierci

Katarzyna Glinka (45 l.) stara się chronić swoje życie prywatne. Aktorka niechętnie wypowiada się na tematy związane z jej najbliższą rodziną. Okazuje się jednak, że w ostatnim wywiadzie zrobiła wyjątek i szczegółowo opowiedziała o swojej relacji z ojcem. Jej wyznanie wbija w fotel...

Katarzyna Glinka szczerze o relacjach z ojcem. Było ciężko?

Katarzyna Glinka bardzo przeżywała śmierć ojca - Kazimierza, który zmarł przed ośmioma laty.

Gwiazda dowiedziała się o złym stanie rodzica tuż przed wejściem na scenę, co bardzo ją zestresowało i wyryło się w jej pamięci. 

Po latach szczerze oceniła rodzica, zauważając, że silny temperament człowieka nie zawsze przyczynia się do czegoś dobrego, a wręcz może przysparzać wielu problemów innym.

Oto jakim ojcem był Kazimierz Glinka:

"Miałam bardzo silnego ojca. Z jednej strony to były cechy człowieka, którego podziwiałam za to, bo był bardzo sprawczy, bo był przy okazji bardzo inteligentny, bardzo samosterowny i to są piękne cechy. Był taki decyzyjny, miał wizje i za nimi podążał, tylko to się bardzo kłóciło z posiadaniem rodziny, bo on miał wizję taką, że właściwie on decyduje, że robi tak, a cała reszta musiała robić tak samo" - opowiadała aktorka w rozmowie z Anną Zejdler.

Reklama

Glinka wyznał, że jej tata "robił tak, jak czuł i uważał", nie patrząc na dobro swoich najbliższych. Nie interesowało go, czy reszta rodziny chce tego samego, a jego decyzje były nieodwracalne, ponieważ był bezwzględnym człowiekiem.

Wyrastając w takim domu, niestety człowiek się uczy takich wzorców - przyznała Kasia Glinka w podcaście "Porażka, czyli sukces".

Katarzyna Glinka nigdy nie usłyszała "kocham cię" od taty

Ojciec Katarzyny Glinki pozostał skryty i zamknięty w sobie do końca swych dni. Nie chwalił córki, która osiągnęła sukces w swoim zawodzie, ani nie zdradził się przed nią ze swoimi uczuciami. Aktorka nie ukrywała, że w życiu nie usłyszała od taty nawet zwykłego "kocham cię".

"Nigdy tego nie powiedział. Nigdy też nie powiedział, że mnie kocha. Ciekawe czy odrobiłby lekcję, gdyby żył dzisiaj, ale być może ja bym umiała mu to powiedzieć, bo to nie ma co innych rozliczać" - przyznała z goryczą.

Katarzyna Glinka - kariera

Katarzyna Glinka zadebiutowała jako aktorka na deskach teatru w 2002 r. w Olsztynie. Niedługo później, jeszcze w tym samym roku, można było zobaczyć ją w kultowych polskich serialach telewizyjnych na czele z "Klanem" i "Na dobre i na złe".

Widzowie mogą ją także kojarzyć z "Barw Szczęścia", gdzie wcielała się w jedną z głównych postaci. To właśnie sukces odniesiony na szklanym ekranie stał się dla Glinki przepustką do świata show biznesu, a to otworzyło przed nią nowe możliwości. Kasia zaczęła się bowiem pojawiać w kinowych produkcjach. Można ją zobaczyć między innymi w komediach "Och, Karol 2" oraz "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach".

Między 2017 a 2018  występowała także w serialu "Przyjaciółki" w roli Matyldy.

Zobacz też:

Glinka i Wendzikowska odprawiły hinduistyczną ceremonię. Zrobiły sobie "ceremonię oczyszczenia"

Katarzyna Glinka leczy rany po rozstaniu: "Potrzebuję być dla siebie"

Katarzyna Glinka pokazała zdjęcie z Krety. Skomentowała głośne rozstanie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy