Reklama
Reklama

Głowaccy w "Azja Express" wywołali zamieszanie. Teraz wszystko tłumaczą

Piotr Głowacki i jego żona Agnieszka w programie “Azja Express” byli tą parą, która wywołała najwięcej kontrowersji. Wciąż wiele osób zastanawia się, czy emocjonalne zachowanie Głowakciej było kreacją aktorską, czy też nie. Wreszcie para postanowiła przyznać, jak było naprawdę.

Agnieszka i Piotr Głowaccy wywołali kontrowersje w "Azja Express"

W programie "Azja Express" ich wzajemne głośne nawoływania "Pioootr" oraz "Żaaaż!" wywołały dużo szumu już w pierwszym odcinku. Później było tylko mocniej: wyrzuty, ostre słownictwo i widowiskowe spory były u Piotra i Agnieszki Głowackich na porządku dziennym. 

Widzowie zastanawiali się, czy wybuchowy charakter Agnieszki jest pieczołowicie dopracowaną grą aktorską, mającą celowo wywołać kontrowersje, czy też jej "prawdziwym" charakterem. Po każdym kolejnym odcinku sekcja komentarzy w sieci przypominała rozgrzany do czerwoności piec hutniczy. Teraz sami zainteresowani postanowili zabrać głos.

Reklama

Tak tłumaczą się Głowaccy

W wywiadzie, jakiego Piotr Głowacki i jego żona udzielili magazynowi "Viva!", para postanowiła wreszcie przyznać, dlaczego zachowywali się właśnie w ten sposób. Aktor przyznaje, że wyścig traktował serio, bo inaczej cała zabawa nie miałaby dla niego sensu. Z kolei Agnieszka mówi wprost: nie zamierzała udawać, że jej nie zależy, albo że się nie denerwuje, jeżeli targały nią silne emocje. 

"Wystarczy przejść się po centrum handlowym, żeby usłyszeć, jakich słów ludzie używają. Tak, my też przeklinamy. Nie chciało mi się tracić czasu na wymyślanie postaci, która będzie biegła w "Azja Express". Ja jestem zadaniowa i realizacja zadań była dla mnie najważniejsza. Liczył się tylko wyścig. To była zabawa na serio. Zwłaszcza że inne pary też biegły na serio. I to było fajne" - wyznała.

Jednej rzeczy Agnieszka jednak żałuje. Wie już, że powinni udawać, że im nie zależy. To byłoby jednak kłamstwo, do tego mało wiarygodne. Na co dzień jednak nie odczuwają konsekwencji kontrowersji, które wywołali w sieci. Kiedy wybrali się ostatnio na wystawę psów, otrzymali od obecnych tam osób same wyrazy sympatii i wsparcia.

"Azja Express" pozwoliła Głowackim odpocząć

Internauci wciąż wyrzucają Agnieszce i Piotrowi ich zachowanie, ale oni sami z tego żartują. Cały wyjazd, nawet pomimo nieprzyjemnych momentów, był dla nich niczym "miesiąc miodowy". Na co dzień zabiegani, wreszcie mogli odpocząć od szarej rzeczywistości.

"Dla mnie to było niesamowicie odprężające doświadczenie, bo nie myślałem o niczym innym" mówi Piotr na koniec. Nie musiał sprawdzać maili ani przejmować się czymkolwiek innym poza dotarciem do mety.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Najpierw plotki o rozwodzie, a teraz takie wieści

Daria Ładocha mówi o montażu w "Azji Express"

Piotr Głowacki znów podpadł żonie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Azja Express | Piotr Głowacki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy