Głowacka przerywa milczenie po klęsce w finale "Azja Express". Mówi prawdę o małżeństwie
Małżeństwo Agnieszki i Piotra Głowackich od kilku miesięcy jest ochoczo komentowane przez kolorową prasę oraz telewidzów. Nie da się ukryć, że zakochani w programie "Azja Express" nie pokazali się od najlepszej strony, a publiczność miała im wiele do zarzucenia. Po klęsce w finale aktorka przerwała milczenie i wyjawiła prawdę o związku!
Szóstą edycję programu "Azja Express" bez wątpienia zdetronizowali Głowaccy. Piotr i Agnieszka w każdym odcinku dawali popis swoich zachowań i nie zważając na kamery i innych bohaterów kłócili się i awanturowali. Ostatecznie zdeterminowani małżonkowie zajęli trzecie miejsce, a po przegranej głos zabrała uczestniczka show.
Agnieszka po klęsce w ostatnim odcinku przerwała milczenie i wyjawiła prawdę na temat małżeństwa.
Oto jak na co dzień wygląda jej relacja z Piotrem.
Nie da się ukryć, że Agnieszka ma niezły temperament, a duża część fanów programu zastanawia się, czy tak wybuchowa jest również w zaciszu domowym. Żona Piotra postanowiła rozwiać te wątpliwości i w wywiadzie dla "Plejady" podkreśliła, że w czterech ścianach jest znacznie spokojniejsza, a z równowagi wyprowadza ją jedynie niepunktualność męża!
"Nie krzyczymy. Nikt z sąsiadów nigdy nie wezwał pomocy. Nigdy też nie było pukania do drzwi, żebyśmy się uspokoili. Żyjemy jak normalni ludzie. Chyba że muszę popędzić Piotra, wtedy krzyknę, bo jestem bardzo punktualna" - przyznała.
W tej samej rozmowie artystka podkreśliła, że bardzo pielęgnuje relacje z ukochanym, a dzięki przyjaźni z Piotrem, udało im się stworzyć związek oparty właśnie na przyjaźni.
"Myślę, że to jest przyjaźń. Bez tego może być ciężko. Starsi od nas znajomi, którzy wiele już przeżyli, też podkreślają zawsze: "My się po prostu lubimy"" - dopowiedziała.
Przeczytajcie również:
Agnieszka Głowacka ma żal do produkcji "Azja Express". Było zupełnie inaczej