Górniak: Nie popełnię błędu mojej matki
Jej dzieciństwo jest jak niezagojona, ciągle krwawiąca rana. Ale właśnie dlatego swojego synka chce ustrzec przed podobnymi doświadczeniami!
Edyta Górniak po rozwodzie z mężem postanowiła całkowicie zmienić swoje życie. Chce odzyskać nie tylko niezależność, ale także spokój i harmonię, których od dawna jej brakowało.
Pomaga jej w tym nowy ukochany, prawnik Piotr. Dzięki niemu gwiazda coraz częściej się uśmiecha, jest opanowana, pewna siebie i w niczym nie przypomina tamtej zagubionej kobiety.
- Teraz naprawdę jestem silna, nie boję się już tak bardzo życia - mówi "Rewii".
- Nie jestem już tak ufna, jak kiedyś, gdy niemal wyłącznie kierowałam się emocjami. Dziś trzymam je na wodzy. A wszystkie lekcje, które dostałam od życia, starannie odrobiłam. Nikt nie ma prawa wystawiać mi rachunku za to, że ja też chcę być szczęśliwa. Mimo tego, co się zdarzyło, nie żałuję niczego. Mam Allanka [syn - przyp. red.] i jego szczęście jest dla mnie najważniejsze - podkreśla stanowczo.
Piosenkarka nie zamierza chować urazy do swego byłego męża Dariusza Krupy, ojca chłopca. Dobrze wie, że osobiste animozje mogą mu tylko zaszkodzić.
- Nie popełnię błędu mojej matki, która po rozwodzie z moim ojcem izolowała mnie od niego. Potem tak oddaliliśmy się od siebie, że nic nie było w stanie tego odwrócić - wyznaje.
- Kiedy ojciec odnajduje się dopiero po latach, żaden człowiek nie jest w stanie odbudować w sobie tych dziecięcych uczuć, które zatarły się dawno nawet we wspomnieniach. Allanek ma mamę i tatę, więc dołożę wszelkich starań, żeby nawet przez minutę nie poczuł, że jest inaczej - mówi Edyta. Wokalistka wciąż nie potrafi zrozumieć postępowania swojej mamy.
- Matka powinna kochać dziecko bezwarunkowo, nawet wtedy, kiedy ono popełnia błędy. Ale błędy rodziców odbijają się na całym życiu dziecka, burząc jego emocjonalny spokój. Dzieci tracą wtedy zaufanie do rodziców i często odsuwają się od nich. Czasem te relacje można naprawić, chociaż to niełatwa sprawa. Ale jeśli matka chce zeznawać w sądzie przeciw córce razem z byłym mężem córki, to ja to zostawiam bez komentarza - dodaje Edyta Górniak. (CZYTAJ WIĘCEJ)
(40/2011)