Górniak o swoim stanie zdrowia! "Miałam wstrząs. Rokowania lekarzy nie dały mi żadnej nadziei"
Edyta Górniak wydała oświadczenie na swoim Facebooku...
Kilka dni temu do mediów trafiła informacja, że ze stanem zdrowia Edyty Górniak nie jest najlepiej.
Z tego też powodu gwiazda musiała odwołać swój koncert w Warszawie.
"Fakt" dowiedział się, że Górniak "straciła głos", a jej organizm jest wycieńczony i wymaga odpoczynku.
Już jakiś czas temu gazety informowały, że Edyta zasłabła na planie show TVP, w którym jest jurorką i konieczna była kroplówka.
Przemęczenie organizmu było związane z częstymi lotami z Los Angeles, gdzie teraz mieszka, do Warszawy.
Do tego doszły problemy ze zdrowiem Allanka, który trafił do szpitala. Chłopak na szcżęście czuje się już dobrze, ale stres odbił się bardzo niekorzystnie na zdrowiu jego mamy.
Diwa wydała właśnie oświadczenie w tej sprawie. Poinformowała, że Allanek czuje się dobrze, choć był moment, gdy "mogła wszystko stracić"!
"Allan wrócił już do swoich codziennych obowiązków i szkolnych zajęć i jestem szczęśliwa patrząc na to, bo kilkanaście dni temu mogłam w sekundę stracić wszystko i utracić wszelkie perspektywy życia. Poziom stresu, który udźwignęłam jako matka wywołał w moim organizmie wstrząs i kiedy tylko mój Syn stanął o własnych siłach i nie musiałam już być silna dla niego, mój organizm powiedział - dość" - czytamy we wpisie Górniak.
Co dokładnie dolega Edycie?
"Lekarze zdiagnozowali u mnie wyczerpanie i ropne wirusowe zakażenie górnych dróg oddechowych. Mimo przyjęcia wielu medykamentów, w tym także sterydów, organizm mój nie regeneruje się i nadal nie odzyskałam głosu. Rokowania lekarzy nie dały mi żadnej nadziei, że będę mogła stanąć na scenie przez najbliższe 2 tygodnie.. Jest mi ogromnie przykro, że nie spotkamy się w najbliższą niedzielę, ale mój stan zdrowia nie pozwala mi na przylot do Polski" - poinformowała fanów.
Trzymamy zatem kciuki za szybki powrót do zdrowia!
***