Górniak odbierze Krupie syna?
Mąż Edyty Górniak komentuje jej wczorajsze zwierzenia dla jednego z brukowców. Wydaje się, że jest załamany zachowaniem żony. Tymczasem pojawia się coraz więcej sygnałów, że Edyta zabierze ich syna ze sobą do USA...
Jak pisaliśmy wczoraj, Edyta Górniak (37 l.) przeprosiła się z tabloidami i udzieliła wywiadu "Faktowi". Upokorzyła w nim Krupę, sugerując, że nie wytrzymuje nerwowo kłopotów w związku. Dziś Darek odnosi się do jej słów na łamach... "Super Expressu".
"Brak mi słów, żeby skomentować to, co powiedziała Edyta. Nie wiem, czy będę menadżerem Edyty, wszystko się okaże. Najważniejsze jest teraz dla mnie, żeby zapewnić synowi spokojne życie, chociaż wiem, że w tej sytuacji jest to prawie niemożliwe. Zrobię wszystko, żeby uchronić go przed tym zamieszaniem" - powiedział.
To może okazać się trudne. Gazeta dotarła do informacji, z których wynika, że Edyta zamierza zabrać 5-letniego Alana do Stanów Zjednoczonych, gdzie zamierza pobierać lekcje śpiewu. We wczorajszej rozmowie z "Faktem" piosenkarka zapewniała co prawda, że będzie robić wszystko, by chłopiec nie odczuł rozstania rodziców, ale w sytuacji, gdy już teraz oboje na wyścigi spowiadają się brukowcom, wydaje się to mało prawdopodobne.