Zwykle na konferencje prasowe przychodziła spóźniona. Trudno było namówić ją na wywiad. Szybko nudziła się pozowaniem fotoreporterom. Dawała odczuć pracownikom mediów, że jest wielką gwiazdą i może stroić fochy... Dlatego dziennikarze przybyli na konferencję festiwalu TopTrendy nie mogli uwierzyć, gdy zobaczyli w zachowaniu Edyty Górniak (40 l.) wielką zmianę.
"Przyszła punktualnie, była bardzo sympatyczna i rozmawiała chętnie ze wszystkimi dziennikarzami" - opowiada uczestnik imprezy. "Byliśmy w szoku! Zwłaszcza że została do końca konferencji, a nie uciekła, jak do tej pory miała w zwyczaju".
Wygląda na to, że kapryśna gwiazda wzięła sobie do serca prasowe publikacje. Ostatnio w mediach głośno było o tym, że karierze artystki nastąpiło załamanie. Jej płyta źle się sprzedaje, poniosła też sromotną klęskę w "Bitwie na głosy". "Edyta chce odzyskać sympatię fanów" - mówi osoba z jej otoczenia. "A jedyna droga do tego wiedzie przez dobrą współpracę z mediami".
nr 20/2012