Reklama
Reklama

Górniak straci zdrowie przez "Taniec..."?

Nie wszyscy wiedzą o tym, że Edyta Górniak od urodzenia ma uszkodzone biodro. Forsowne treningi do "Tańca z gwiazdami" mogą sprawić, że kontuzja powróci...

Gdy 38 lat temu mała Edyta przychodziła na świat w szpitalu w Ziębicach, nieostrożna położna uszkodziła przyszłej piosenkarce biodro, które trzeba było natychmiast unieruchomić. Górniak pozbyła się gipsu dopiero, gdy miała dwa lata i osiem miesięcy - czytamy w tygodniku "Rewia".

Z czasem uszkodzenie przestało dawać znać o sobie, ale Edyta wiedziała, że musi uważać. Dlatego szpilki zakładała tylko na scenę i imprezy, a na co dzień nosiła wyłącznie buty na płaskiej podeszwie.

Niestety, udział w "Tańcu z gwiazdami" wymaga od niej wielogodzinnych treningów w obuwiu na obcasie, co już zaczęło odbijać się na jej biodrze.

Reklama

"Kiedy podczas treningów Jan Kliment dostrzega lekki grymas na jej twarzy, od razu wie, że muszą zrobić sobie chwilę przerwy. Edyta natychmiast ściąga buty" - czytamy w "Rewii".

Kto wie, czy faworytka tanecznego show nie będzie zmuszona zrezygnować z udziału w nim.

Zobacz wywiad z Janem Klimentem, partnerem Edyty Górniak w "Tańcu...":

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama