Górniak wciągnięta do sekty? Wszystko przez jej dziwaczne zainteresowania. "Oni mi pomogą uratować moją duszę"
Edyta Górniak znacznie częściej pojawia się w mediach za sprawą swoich nietuzinkowych poglądów i teorii, niż ze względu na muzyczne osiągnięcia. Aktywnie informuje o nich w mediach społecznościowych, gdzie zgromadziła całkiem sporą widownię, bo aż 512 tysięcy osób. Tym razem udzieliła wywiadu, w którym poruszyła ważną kwestię...
Edyta Górniak nie przejmuje się tym, co inni pomyślą na jej temat. Szczerze i z troską publikuje w mediach społecznościowych kolejne teorie, przemyślenia, ale i ostrzeżenia. Według diwy w show-biznesie nie jest bezpiecznie, ponieważ między ludźmi żyją m.in. "bioroboty, hybrydy i reptilianie".
"Na Ziemi jestem od 4000 lat, mierząc czasem linearnym" - mówiła ostatnio na Instagramie. Górniak nie kryje się ze swoim podejściem do duchowości i chętnie dzieli się spostrzeżeniami ze swoimi fanami. Coraz częściej organizuje Q&A, które dają jej poczucie, że nie jest sama w swoim nieszablonowym podejściu do życiu. Przyznała, że to syn Allan zaraził ją miłością do teorii spiskowych.
W ostatniej rozmowie z "Faktem" wspomniała, że już w dzieciństwie interesowała się zagadnieniami z pogranicza ezoteryki i duchowości. "Potem traumatyczne doświadczenia tylko to ugruntowały" - stwierdziła.
Dziwne poglądy ściągają na nią także krytykę i hejt. Na co dzień musi się mierzyć z nieprzyjemnymi wiadomościami internautów, którzy nie podzielają jej pasji. Diwa opowiedziała, że pewnego razu musiała zmierzyć się ze znacznie większym zagrożeniem...
W "Fakcie" przyznała, że kiedyś "zasadziła się na nią sekta". Jej zainteresowania przyciągają uwagę grup wyznaniowych, które zostały stworzone przez oszustów, chcących zarabiać na naiwnych ludziach. Jedna z takich osób odezwała się do Edyty.
"Chcieli mi powiedzieć, że ja choruję i że oni mi pomogą uratować moją duszę, moje ciało" - relacjonuje. I ostrzega: "Jeżeli ktoś się pojawia, przez maile, czy telefony, i mówi, że właśnie miał sen, że właśnie ty masz raka i on ci pomoże, to... normalny człowiek tak nie robi!".
Górniak wie, jak rozpoznać, czy ma się do czynienia z oszustem. "Jeśli kto usłyszy jakąś informacje i poczuje skurcz brzucha lub ból albo kłucie, to jest to nieprawdziwa informacja" - radzi wokalistka...
***
Zobacz także:
Edyta Górniak świętuje urodziny w pracy! "Nie myślałam, że będę żyła tak długo"
Allan Krupa składa życzenia Edycie Górniak i publikuje jej stare zdjęcia: "Razem podbijemy świat"
Edyta Górniak nieźle zaszalała. Taki prezent sprawiła sobie z okazji 50. urodzin