Górniak wciąż przeżywa przegraną?
Naprawdę wierzyła, że jej drużyna ma szansę na zwycięstwo w "Bitwie na głosy"...
Edyta Górniak (40 l.) miała być główną gwiazdą dwójkowego show. Gwiazdorska była też jej gaża - za udział w programie zgarnęła - bagatela! - 350 tys. złotych. Tym trudniej zatem - jak pisze magazyn "Gwiazdy" - jest jej teraz przełknąć gorycz porażki.
"Dotychczas żyła w przeświadczeniu, że nikt nie jest w stanie jej zagrozić" - wyznaje przyjaciel piosenkarki. "Po tym, jak odpadła w show zauważyła, że nie jest już tak popularna jak kiedyś" - dodaje. Podobno najbardziej boli ją świadomość, że lepsi okazali się od niej dużo młodsi i, jak myślała, mniej zdolni koledzy - Kamil Bednarek i Mezo.
Dodatkowych stresów przysparza artystce oczekiwanie na pierwsze wyniki sprzedaży jej najnowszej płyty, która ukazała się 14 lutego. Czy - jeśli album okaże się klapą - Edyta będzie w stanie uporać się z kolejną porażką?