Gorodecka zachwyciła w pierwszym odcinku "TzG". Już porównują ją do innej aktorki
Objawieniem pierwszego odcinka 17. edycji "Tańca z gwiazdami" według wielu widzów została aktorka Wiktoria Gorodecka. Nawet osoby, które wcześniej nie śledziły poczynań 43-latki zachwyciły się jej talentem oraz charyzmą. Sama zainteresowana była dość speszona komplementami, które się wobec niej pojawiały. Tuż po występie wyjawiła, że miała sporo wątpliwości, co do swojego udziału w show.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
W rozmowie z portalem "Jastrząb Post" Kamil Kuroczko i Wiktoria Gorodecka opowiedzieli o swoich odczuciach po pierwszym tańcu zaprezentowanym w show. Tancerz nie krył swoich emocji i wyjawił, że powrót do programu ma dla niego bardzo duże znaczenie.
"Ja przede wszystkim jestem mega szczęśliwy, że możemy kontynuować tę przygodę. Jest to dla mnie wyjątkowa edycja, bo wracam po pięciu latach. Bardzo się cieszę, że mogę tu znowu być" - wyjawił Kamil Kuroczko.
Przypomnijmy, że tancerz na parkiecie "Tańca z gwiazdami" ostatni raz pojawił się w 2020 roku. Partnerował wówczas aktorce Nicole Bogdanowicz. Para zajęła wtedy zaledwie dziewiąte miejsce.
Wiktoria Gorodecka zapytana o to, czy decyzja o wzięciu działu w programie tanecznym była dla niej prosta, odpowiedziała dość zaskakująco.
"Ta decyzja przyszła łatwo, ale potem jak już doszło co do czego, to miałam takie myśli, że: 'źle zrobiłaś'. Nawet wczoraj zasypiając, mówiłam do swojego męża: 'co ja narobiłam?'" - wyjawiła.
Po pierwszym odcinku i zdobytych 35 punktach od jurorów, Wiktora może być już pewna, że udział w show był dobrą decyzją.
Już po pierwszym odcinku "TzG" widzowie obstawiają, że historia Wiktorii Gorodeckiej może przypominać przypadek Vanessy Aleksander, która zwyciężyła w 15. edycji programu. Gwiazda "The Office. PL", choć nie była stałą bywalczynią pierwszych stron portali plotkarskich, to dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom artystycznym oraz talentowi, zdobyła uznanie widzów i wygrała show.
Podobnie może być z Wiktorią Gorodecką, która już w pierwszym odcinku "TzG" pokazała się z bardzo dobrej strony.
"Na pewno chciałabym, żeby trwało to jak najdłużej, ale czy to będzie podobna przygoda? Nie wiem. Wszystko zależy od widzów" - skomentowała Wiktoria swoje porównanie do Vanessy Aleksander.
Zobacz też:
Tak wyglądały kulisy występu Lanberry w "TzG". Wiadomo, co najbardziej ją stresowało
Iwona Pavlović znienacka zabrała głos ws. Dody. Nie mogła dłużej milczeć
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych