Gorzkie rozczarowanie dla widzów "M jak miłość". Decyzja zapadła niespodziewanie
Widzowie "M jak miłość" nie kryją rozczarowania. Niespodziewanie zdecydowano się na zmianę czołówki, która nie spełnia oczekiwań niektórych z najwierniejszych fanów. Ci jasno punktują, że zabrakło w niej ważnych postaci. Oto szczegóły.
Wrzesień to czas powrotu ulubionych seriali publiczności. Mimo wzlotów i upadków związanymi z fabularnymi zawiłościami w "M jak miłość", a także coraz częściej pojawiających się plotek o rzekomym końcu formatu, produkcja ma się całkiem dobrze. Stacja postanowiła jedynie nieco odświeżyć serial i zdecydowała się na drobne zmiany. Niestety, nowa czołówka miała być hitem, ale nie przypadka do gustu wszystkich widzów. Od razu pojawiły się też dociekania, dlaczego zabrakło w niej części postaci.
"Trochę to smutne, że jakaś kobieta, która nigdy wcześniej nie występowała, jest w czołówce, a nie ma takich postaci jak: dzieci Kingi i Piotrka, Bartka, Natalki, Izy, Szymka, Poli, Kuby, Kasi i wielu innych aktorów" - w sieci nie brakuje tego typu komentarzy.
Co ciekawe, to nie jedyny format, w którym zdecydowano się odświeżyć czołówkę. To samo stało się z programem konkurencyjnej stacji - "Kuchennymi rewolucjami".
O zmianach 15-letniej sekwencji wejściowej poinformowała widzów sama restauratorka - Magda Gessler. Dała do zrozumienia, że jest zachwycona:
"Zobaczcie nową czołówkę @kuchennerewolucjetvn. Już od 5 września w #TVN" - napisała na Instagramie.
Dziś jak nigdy stacje zabiegają o zainteresowanie ze strony widza. Telewizja zalicza wzloty i upadki, a znane od kilkudziesięciu lat produkcje coraz częściej uznawane są za stare i nieaktualne. Mimo to "M jak miłość" wciąż cieszy się wieloma pozytywnymi opiniami, nawet jeśli nie wszystkie gwiazdy opuściły plan... zadowolone.
Ostatnio głośnym tematem była Marcjanna Lelek, która oznajmiła, że choć dawno opuściła serial, nadal czuje nad sobą jego widmo.
"Minęło już kilka lat, a wciąż regularnie dostaję wiadomość z pytaniem: Marcjanna, kiedy wrócisz do »M jak miłość«? Słuchajcie: nigdy. Więc jeśli będzie halo, że Natalka wraca, to nie będę to ja, będzie to inna aktorka, która tę rolę dostanie" - poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Oliwy do ognia dolała także innymi słowami.
"Czekam na moment, kiedy moje nazwisko będzie kojarzyć się z mądrymi i czułymi filmami. I z walką o... równość" - napisała niedawno na Instagramie.
Patrząc na to, jak wiele zmian ostatnio zaszło w ekipie "M jak miłość", raczej nie dziwi to, że niektórzy aktorzy nie są zadowoleni ze współpracy i głośno wyrażają swoje zdanie...
Czytaj też:
Hanna Turnau podsyca atmosferę wokół skandalu z Jackiem Kopczyńskim. Pokazała pierścionek
Wyszło na jaw ws. Magdy Gessler. W grę wchodzą ogromne kwoty
Magda Gessler nie wygląda już tak, jak dawniej. Jest nie do poznania