Gorzkie wyznanie Krzysztofa Cugowskiego. Będzie musiał śpiewać do końca przez niską emeryturę
Krzysztof Cugowski (73 l.), choć oficjalnie przeszedł na emeryturę w 2017 roku, to nie zamierza rezygnować z kariery muzycznej. Artysta koncertuje nieustannie od 55 lat! W jednym z ostatnich wywiadów gorzko przyznał, że będzie musiał śpiewać aż do końca. Nie byłby bowiem w stanie przeżyć, polegając jedynie na należnym mu świadczeniu, które jest skandalicznie niskie. Oto szczegóły.
Krzysztof Cugowski to prawdziwa legenda polskiej sceny muzycznej. Założony przez niego w 1969 roku zespół Budka Suflera na stałe wpisał się w rodzimą historię muzyki. Wylansowane przez grupę przeboje niezmiennie cieszą się ogromną popularność i stanowią obowiązkowy element wielu imprez czy ognisk. Próżno zresztą szukać kogoś, kto nie będzie w stanie zaśpiewać takich szlagierów jak "Jolka, Jolka pamiętasz" (sprawdź), "Za ostatni grosz", "Takie tango" czy "Sen o dolinie".
Można by było przypuszczać, że artysta o tak bogatym dorobku nie będzie musiał się martwić o wysokość emerytury. Tymczasem Krzysztof Cugowski nie mógłby pozwolić sobie na błogi odpoczynek i utrzymywanie się jedynie na podstawie tego świadczenia. W 2017 roku "Super Express" pisał, że gwiazdor może liczyć na absurdalnie niską kwotę - 600 złotych miesięcznie.
"Nie dałbym rady przeżyć z tego, co ZUS jest mi łaskawy zapłacić, więc będę musiał śpiewać do śmierci, jak Mieczysław Fogg" - wyznał gorzko w rozmowie z tabloidem.
Z czasem sytuacja gwiazdora zmieniła się na lepsze. Tak o swojej emeryturze mówił Krzysztof Cugowski w 2018 roku:
"Moja sytuacja emerytalna bardzo się poprawiła ostatnio dzięki pani minister, bo podniosła najniższe świadczenie. Dostaję tysiąc złotych z kawałkiem. Mam oszczędności, nie jestem kompletnym szaleńcem. Dzieci na pewno nie będą mnie utrzymywać" - powiedział w rozmowie z "Na Żywo".
W 2023 roku natomiast "Super Express" wyliczył, że gwiazdorowi przysługuje 1722 złote emerytury.
Krzysztof Cugowski nie odkłada mikrofonu i wciąż aktywnie koncertuje. Dzięki temu z pewnością nie może narzekać na brak gotówki. Zwłaszcza, że, jak możemy wyczytać w cenniku Agencji Artystycznej "Luxart", za koncert Krzysztofa Cugowskiego trzeba zapłacić ponad 30 000 złotych. To na pewno miły dodatek do tej wynoszącej nieco ponad 1700 złotych emerytury.
Zobacz także:
Gwiazdy polskiej muzyki żegnają Jacka Zielińskiego. Te słowa chwytają za serce
Krzysztof Cugowski nie żałował pieniędzy na budowę domu. Na jednym zależało mu najbardziej
Wieści ws. Cugowskiego nadeszły znienacka. A jednak taka jest prawda, koniec plotek