Grabowski przerwał milczenie po śmierci Kipiel-Sztuki. "Wiedziałem, że nie jest dobrze"
Andrzej Grabowski i Marzena Kipiel-Sztuka przez blisko 23 lata byli serialowym małżeństwem. Grane przez nich postaci w "Świecie według Kiepskich" rozbawiały Polaków do łez. Aktorzy spędzali ze sobą na planie sporo czasu, nic więc dziwnego, że wieści o śmierci 58-latki mocno wstrząsnęły gwiazdorem.
9 czerwca w wieku 58 lat zmarła uwielbiana aktorka, Marzena Kipiel-Sztuka. Tragiczne wieści przekazała jej koleżanka z planu, a prywatnie także bliska przyjaciółka, Renata Pałys. Pierwszy komunikat pojawił się w mediach społecznościowych artystki.
"Marzena bardzo długo chorowała i ja byłam w to zaangażowana. Dzisiaj rano o godz. 9:00 zmarła" - zdradziła nieco później w rozmowie z Plejadą.
Znane są już szczegóły dotyczące pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki. Ceremonia odbędzie się w czwartek, 13 czerwca. Początek o godzinie 13.15 w Kaplicy Cmentarnej przy ulicy Wrocławskiej w Legnicy. Aktorka miała specjalne życzenie związane z pogrzebem, wobec czego na klepsydrze pojawiła się prośba o nieprzynoszenie tradycyjnych wieńców, lecz zabranie ze sobą kolorowych kwiatów.
Rodzina i bliscy artystki proszą także o włożenie tego dnia kolorowych ubrań.
Zmarłą w niedzielę aktorkę w poruszających słowach żegnają jej znajomi ze świata show biznesu. Andrzej Grabowski, który przez 23 lata wcielał się w jej serialowego męża przyznał, że wiedział, że sytuacja zdrowotna Kipiel-Sztuki jest trudna, ale nie sądził, że jest tak źle.
W rozmowie z Pudelkiem zdradził, jak przebiegała ich praca na planie "Świata według Kiepskich". Jego słowa zaskakują.
"Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej - jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi - człowiek nie jest tylko dobry, albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie, jak w biurze, jak w kopalni..." - wyznał w rozmowie z portalem.
Aktor podkreślił także, że miał świadomość tego, że Marzena Kipiel-Sztuka zmaga się z problemami zdrowotnymi. Wieści o jej śmierci były jednak dla niego sporym zaskoczeniem.
"Wiedziałem, że z Marzeną nie jest dobrze, ale myślałem, że z tego wyjdzie, w końcu była młodą osobą - miała 58 lat, za parę miesięcy skończyłaby 59 lat. To nie jest wiek, kiedy się umiera" - dodał.
Zobacz także:
Tych aktorów "Świata według Kiepskich” nie ma już z nami. Wspominamy kultowe postacie
Polsat pożegnał swoją gwiazdę. Łzy same cisną się do oczu
Żukowski nagle przekazał wieści ws. Kipiel-Sztuki. Uwagę zwraca dzień jej śmierci