Grała niezapomnianą Lodzię w "Ranczu". Dziś trudno ją rozpoznać
Lodzia Czerepach, główna księgowa w Urzędzie Gminy zaczynała w "Ranczu" jako postać drugoplanowa. Sympatia widzów zapewniła jej jednak awans do grona pierwszoplanowych bohaterów. Niezaprzeczalna w tym zasługa wcielającej się w tę postać Magdaleny Kuty (67 l.). Od tamtej pory sporo się zmieniło w życiu i wizerunku aktorki. Dziś trudno ją rozpoznać.
Magdalena Kuta ma w swoim dorobku role w blisko 50 produkcjach filmowych i serialowych, jednak w pamięci widzów najmocniej zapisała się jako Lodzia Czerepach, z domu Paciorek, cicha i skromna społeczniczka, z zawodu księgowa.
W serialu "Ranczo" pojawiła się jako postać drugoplanowa, darząca platoniczną miłością wójta gminy Wilkowyje, jednak z czasem postanowiła przekierować swoje uczucia na granego przez Artura Barcisia Arkadiusza Czerepacha.
Ślub Lodzi i Arkadiusza, który nastąpił na przełomie 4. i 5. sezonu odmienił losy obu postaci. Większość fanów serialu nawet się nie domyśla, że Kuta miała tylko przemknąć przez pierwszy sezon. Jak wspominała z perspektywy czasu w rozmowie z Interią:
"Czułam, że ta rola jest napisana właśnie dla mnie. Byłam zachwycona kunsztem scenarzystów i komizmem idealnie trafiającym w moje poczucie humoru. I żałowałam, że to już koniec. Potem jednak zagrałam coś w drugim sezonie, to się jakoś spodobało, więc od trzeciego było mnie coraz więcej. I tak się to potoczyło".
Po zakończeniu przygody z "Ranczem", Kuta zagrała m.in. w 'Drugiej szansie", "Ojcu Mateuszu" i "Żywiołach Saszy". Od tamtej pory sporo się zmieniło, również jeśli chodzi o wizerunek aktorki.
Początkowo metamorfoza była związana z rolą w produkcji platformy streamingowej Netflix, ale tak się aktorce spodobała, że postanowiła zostawić sobie serialową fryzurę.
Po płomiennych lokach nie pozostał nawet ślad. Aktorka zdecydowała się na ostre cięcie i zrezygnowała z farbowania. Teraz pokazuje się w krótkiej fryzurze, podkreślającej rysy twarzy, w kolorze naturalnej siwizny.
Po zakończeniu "Rancza" fani długo łudzili się, że kultowa produkcja jeszcze wróci, jak nie w formie serialu, to chociaż filmu.
Jednak, odkąd ekipa pożegnała się z widzami jesienią 2016 roku, doświadczyła strat nie do nadrobienia. W 2018 roku zmarł Andrzej Grembowicz, scenarzysta serialu, a w lutym 2020 roku Paweł Królikowski, uwielbiany przez widzów Kusy. Jak skomentowała niezapomniana Michałowa, czyli Marta Lipińska, cytowana przez "Super Express":
"Nie ma mowy o powrocie! Nikt nie mógłby napisać tak dobrego scenariusza jak Andrzej Grembowicz znany pod pseudonimem Robert Brutter. A my nigdy byśmy się nie zgodzili, żeby grać w czymś napisanym przez kogoś innego. Nie mówiąc o tym, że nie żyje serialowy Kusy, czyli Paweł Królikowski. A i mnie już latka lecą..."
Zobacz też:
Prawda ws. pracy na planie "Rancza" właśnie wyszła na jaw. Cezary Żak ogłosił
"Ranczo" wraca na antenę? Nie cichną plotki!