Grażyna Bukowska: Płyną wstrząsające wieści. Dopadli także legendę "Wiadomości"!
Grażyna Bukowska to legendarna gwiazda "Wiadomości" i licznych programów TVP z lat 90. Choć dziennikarka nie występuje już przed kamerą od wielu lat, ostatnio znów zrobiło się o nie głośno. Wszystko z powodu szokującej historii, która jej się przydarzyła...
Po latach pracy w TVN i epizodzie w TVN Grażyna Bukowska zajęła się doradztwem PR w sektorze bankowym. Wydawać by się mogło, że wszystkie próby wyłudzeń związanych z bankowością powinna dobrze znać.
Okazuje się, że ostatnio oszuści internetowi dobrali się także do niej. Wszystko ze szczegółami opisała na swoim Facebooku.
"Dopadli mnie dziś scamerzy, czyli złodzieje, którzy chcieli wyłudzić internetowe hasło dostępu do mojego konta w banku. I prawie im się udało. Na szczęście "prawie" robi różnicę. To była właściwie klasyka gatunku, ale opiszę, bo może kogoś to uchroni na przyszłość" - zaczyna swój wpis Grażyna.
Gwiazda wyznała, że początkowo dała się nabrać, bo oszuści byli bardzo wiarygodni. Szokujące jest to, że mężczyzna podszywający się za pracownika banku dzwonił do niej z oficjalnego numeru należącego do infolinii PKO BP.
Zaalarmowano Bukowską, że "bank" zauważył na jej koncie nieautoryzowaną transakcję.
"Odpowiadam, że nie potwierdzam, sprawdzam w międzyczasie i informuję, że ja tej transakcji nie widzę w systemie i pytam, jaką mam pewność, że on dzwoni z banku" - wskazuje Grażyna Bukowska.
"Pracownik" podał swój identyfikacyjny oraz poinformował, że za chwilę Bukowska otrzyma SMS-a potwierdzającego jego tożsamość. Tak też się stało, ale...
"I tu powinna mi się zapalić czerwona lamka po raz pierwszy, nie tylko ze względu na styl SMS-a, ale przede wszystkim nadawcę. SMS jest od IPKO, a tymczasem aplikacja banku nazywa się IKO. Ale kto by zwracał uwagę na jedną literę" - zauważa Bukowska.
Potem polecono jej, by ściągnęła na swój telefon aplikację banku...
"I tu już powinna w moim mózgu zawyć syrena, bo na stronie logowania do serwisu internetowego PKO BP jest jak byk informacja o tym, żeby nie instalować tych aplikacji. Ale nic się nie zapala, nic nie wyje" - pisze Bukowska, która przyznała, że pozwoliła się oszustom połączyć z jej telefonem.
Gdy jednak poproszono ją o zmianę hasła, dziennikarka otrzeźwiała i pojęła, że padła ofiarą oszustwa...
"Blokuję natychmiast karty. Dzwonię do banku, zgłaszam sprawę, proszę o zablokowanie kont. I oczywiście dowiaduję się, że proceder trwa od kilku miesięcy, a na stronie banku jest ostrzeżenie. Czerwonym drukiem. Usuwam wszystkie dane z telefonu, czyszczę do spodu, pozbywając się aplikacji i haseł. Resetuję router wifi. Zmieniam wszystkie ważne hasła. Z popołudnia robi się wieczór. Wniosek – czytajcie dokładnie ostrzeżenia na stronach bankowych. I nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja" - apeluje Grażyna.
Przydarzyła wam się podobna historia? Dziś to ponoć coraz częstsze zjawisko...
Zobacz też:
Pierwszy ślub w "Sanatorium miłości"! Manowska nie kryła wzruszenia!
Adam Niedzielski: 30 586 nowych zakażeń
Niedzielski ostrzega przed Omikronem