Grażyna Torbicka zadała szyku na Festiwalu "Dwa Brzegi". Mina męża zdradza wszystko
Grażyna Torbicka pojawiła się wraz z mężem Adamem Torbickim na Festiwalu "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym. Impreza to swoiste dziecko dziennikarki, w którego tworzenie angażuje się od lat. Ostatnio nad tym wydarzeniem zawisły czarne chmury, a sama twórczyni żaliła się, że może to być ostatnia jego edycja. Czy podczas spotkania z widzami robiła dobrą minę do złej gry? Tak zaprezentowała się podczas sobotniego festiwalu...
Grażyna Torbicka to ikona telewizji i jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu. W życiu prywatnym jest wierna jednemu mężowi od 40 lat, co też w celebryckim świecie jest rzadkością.
Po odejściu z TVP córka Krystyny Loski zaczęła współpracę z TVN i skupiła się na tworzeniu kolejnych edycji jej ukochanych "Dwóch Brzegów".
Ostatnio jednak nad festiwalem zawisły czarne chmury. Jak donosił "Dziennik Wschodni" w tym roku do ostatniej chwili ważyły się losy imprezy.
W końcu ogłoszono program imprezy, ale okazało się, że będzie znacznie skromniejszy niż dotychczas.
Powodem tego stanu rzeczy są stale rosnące koszty usług.
"Budowa miasteczka festiwalowego i kina od podstaw to potężny wydatek. Pomocną dłoń wyciągnęło miasto Kazimierz Dolny, które bezpłatnie użyczy pomieszczeń w zespole szkół, Kazimierskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki oraz na Zamku (seanse plenerowe na 300 miejsc). Poza tym miasto pokryje wydatki organizatora do 40 tys. zł. 80 tys. przekaże też Urząd Marszałkowski" - informowała gazeta.
Organizatorzy do marszałka wnioskowali o 200 tysięcy, więc dostali o wiele mniej. Warto dodać, że we wcześniejszych latach województwo wspierało festiwal Grażyny kwotą sięgającą nawet 400 tysięcy złotych!
Dziennikarka nie kryła swych obaw związanych z przyszłością festiwalu...
"Idą ciężkie czasy, jeżeli nic się nie zmieni, rzeczywiście może to być ostatni festiwal" – przyznała sama Torbicka.
W sobotę Grażyna próbowała jednak nie myśleć o problemach i skupiała się głównie na promowaniu festiwalu. Na imprezie pojawiła się oczywiście z mężem, który był tego dnia dla niej wielkim wsparciem.
Uwagę widzów i reporterów zwracała także stylizacja Grażyny. Słyną z klasy i stylu gwiazda postawiła tym razem na czarną bluzkę z bufiastymi rękawami, białe spodnie i sandały na obcasie. Mąż Torbickiej postawił na jeszcze luźniejszy "look": zwykły t-shirt, jeansy oraz górskie buty. Jego mina wskazywała, że na imprezie żony bawi się świetnie.
Tego dnia uśmiech niemal nie znikał także z twarzy dziennikarki. Czyżby nie chciała dać po sobie poznać, że losy festiwalu są niepewne?
Zobacz także:
Najsmutniejsze urodziny Kraśki od lat. Żona wszystko potwierdziła
Poważne zarzuty pod adresem "nowego faceta" Cichopek. Hakiel już zaalarmowany!