Grażyna Torbicka: zaskakujący prezent na rocznicę ślubu
Z okazji przypadającej niedawno 35. rocznicy ślubu Adam Torbicki zaprosił Grażynę Torbicką (57 l.) do ukochanych Włoch. Już po powrocie do Polski dziennikarka otrzymała pokaźnych rozmiarów przesyłkę...
- To nasze ukochane miejsce - opowiada 57-latka w jednym z wywiadów. Były spacery, kolacje przy świecach. Ich włoska przygoda rozpoczęła się w latach 80. Adam Torbicki otrzymał wtedy propozycję pracy na Półwyspie Apenińskim. Podpisał kontrakt na 2 lata. Grażyna pojechała z mężem i... zakochała się w słonecznej Italii.
Nauczyła się języka, dzięki czemu w 1998 roku zatrudniono ją jako prezenterkę na festiwalu filmowym w Wenecji. - Kocham Włochy, kraj, ludzi, kuchnię i zawsze z radością tam wracam - podkreśla. Szczególnie do Werony.
Tym razem ulubione zakątki zwiedzała, jeżdżąc z mężem popularnymi włoskimi skuterami. - Adam od kilku miesięcy nie widział tak roześmianej i szczęśliwej żony. Ten wyjazd bardzo dobrze jej zrobił, po tym jak rozstała się z telewizją - mówi "Rewii" jej przyjaciółka.
Już po powrocie do Polski dziennikarka dostała pokaźnych rozmiarów przesyłkę, a w niej... skuter. Prezent od męża! - Zawsze chciałam go mieć - wyznała w wywiadzie. Jeżdżąc nim po Warszawie, pani Grażyna czuje się tak, jak Audrey Hepburn w filmie "Rzymskie wakacje". Aktorka Rzym przemierzała na skuterze, z Gregorym Peckiem za plecami.
***
Zobacz więcej materiałów: