Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz - najtrwalsze "małżeństwo" polskiego show biznesu?
Są razem 23 lata. Poznali się w czasach studenckich, ale ich drogi rozeszły się. Po pierwszych nieszczęśliwych małżeństwach, postanowili dać sobie szansę. Teraz pracują w jednej branży, dzielą się obowiązkami i uchodzą za najtrwalszą parę w polskim show-biznesie. Choć to ona bez wątpienia ma bardziej rozpoznawalną twarz, to osiągnięcia jej partnera robią dopiero wrażenie...
Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz poznali się w młodości we Wrocławiu. Aktorka, świeżo po maturze, aspirowała do kariery aktorskiej, a Cezary uczył się w Studium Aktorskim przy Teatrze Polskim. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na zajęciach prowadzonych przez Bogusława Lindę. Choć przez parę lat nie mieli kontaktu, ich drogi skrzyżowały się ponownie w 1987 roku, gdy wspólnie wystąpili w filmie "Dondula" w reż. Pawła Trzaski.
"Nawet się wtedy pocałowaliśmy. Oczywiście służbowo, przed kamerami" - cytuje jej słowa plejada.pl.
Aktorka nosiła już wtedy obrączkę na palcu. Jej partnerem był Marek Sikora, który zdobył popularność jako nastolatek dzięki roli w serialu "Szaleństwo Majki Skowron". Spotkali się w 1984 roku, gdy oboje pracowali w poznańskim Teatrze Nowym. Ich uczucie było na tyle głębokie, że w 1986 roku zawarli związek małżeński, a trzy lata później powitali na świecie syna. Ich szczęście przerwała tragiczna śmierć aktora, który zmarł w wieku 37 lat na skutek udaru mózgu.
"Po śmierci Marka zrozumiałam, że jeśli pogrążę się w rozpaczy, to trudno będzie potem wrócić do normalności. Całą energię skierowałam na stworzenie synowi normalnego życia, by jak najmniej odczuł stratę" - mówiła w rozmowie z "Świat&Ludzie" Grażyna.
Kilka miesięcy później znajomy fotograf pokazał Grażynie swoje portfolio. Na jednym z zdjęć rozpoznała znajomego sprzed lat - Cezarego Harasimowicza. Aktorka postanowiła zadzwonić do znajomego, jednak trafiła na przykry moment.
"Czarek ponurym głosem powiedział mi, że właśnie się rozwodzi. Szybko się wycofałam, mimo wszystko życząc mu szczęścia" - dodała aktorka.
Jednakże, po jakimś czasie los ponownie połączył ich drogi. Kiedy Cezary zobaczył Grażynę na okładce jednego z czasopism, postanowił napisać do niej SMS-a. Umówili się na kawę, a on przyszedł z różą.
"Wiedziałam, że to dobry człowiek, dżentelmen, z gatunku, którego już nie ma" - wspomina aktorka.
Po fali kolejnych spotkań, para postanowiła dać sobie szansę i zamieszkać razem. Początki nie należały do najprostszych, bowiem Harasimowicz musiał zjednać sobie syna aktorki.
"Kiedy wnosiłem walizki, Filip powiedział: Nie spiesz się z rozpakowywaniem, mama i tak ci w końcu powie, że cię nie kocha" - wspominał.
W końcu Filip zaakceptował wybranka matki. Grażyna zjednała zaś sobie córki partnera - Julię i Martę, a jedna z nich zaczęła nazywać ją pieszczotliwie "macoszką".
Aktorka musiała liczyć także na akceptację ze strony matki Cezarego. Okazało się, że Krystyna wyjątkowo zapałała do Grażyny sympatią i... zaczęła marzyć o ślubie pary.
"Od razu się polubiłyśmy. Krysia była damą zawsze zadbaną, z nienaganną fryzurą, manicurem i pedicurem. Pogodną, mimo że miała ciężkie życie" - wspomina niedoszłą teściową.
Przed śmiercią teściowej, para przyrzekła matce, że stanie na ślubnym kobiercu. Jednakże seniorka nie doczekała się tej chwili.
"Kilka razy rozmawialiśmy o ślubie. Ale jak Czarek rozważał, to ja nie byłam skłonna. Potem ja rozważałam, a on się nie wyrywał" - przyznała aktorka.
Grażyna Wolszczak uchodzi obecnie za jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Od 2003 roku wciela się w postać Barbary Brzozowskiej w serialu "Na Wspólnej". Uczestniczyła także w programach rozrywkowych: "Gwiezdny Cyrk", "Taniec z Gwiazdami" czy "Ameryka Express". W serwisie Instagram obserwuje ją ponad 72 tys. użytkowników.
Życie z dala od blasku fleszy prowadzi z kolei jej wybranek Cezary. Mimo ogromu osiągnięć (ośmiu filmów fabularnych oraz seriali, m.in. "Przeprowadzki" czy trzeciego sezonu "Ekstradycji"), scenarzysta niechętnie pojawia się na czerwonym dywanie. Mężczyzna jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej, a na co dzień wykłada scenopisarstwo. Zdecydowanie bardziej woli być po drugiej stronie kamery.
Mimo że para nie zdecydowała się na ślub, od 23 lat tworzy zgrany i szczęśliwy związek. Formalne potwierdzenie uczucia nie jest dla nich koniecznością.
"Było z nami trochę tak jak w wierszu 'Żuraw i czapla'. Najpierw on mi się oświadczył, a ja powiedziałam: 'Poczekajmy z tym ślubem, kochanie, teraz podatki rozliczam jako samotna matka z dzieckiem, to bardzo korzystne'. Po latach lecieliśmy do Stanów, miałam pomysł, by wziąć ślub w Las Vegas, ale Czarek uznał, że teraz to on nie chce. Czyżby mała zemsta? I tak już zostało. Tak naprawdę ten papier jest nam już do niczego niepotrzebny" - podkreśla Grażyna Wolszczak.
Grażyna Wolszczak w wywiadach podkreślała, że wraz z ukochanym mają podobne poczucie humoru, a wieczorami uwielbiają razem oglądać seriale. Chętnie dzielą się także domowymi obowiązkami. "Ja piorę, prasuję, Czarek gotuje" - powiedziała w wywiadzie dla "Vivy!". Mimo że nie często udzielają wspólnych wywiadów, mają status jednego z najtrwalszych "małżeństw" w polskim świecie celebrytów.
Zobacz też:
Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz: Wykorzystali drugą szansę
Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz biorą ślub?
Grażyna Wolszczak i Cezary Harasimowicz w końcu się na to zdecydują?