Grażyna Wolszczak wyszła z imprezy. „Puściły jej nerwy”
Grażyna Wolszczak (55 l.) ponoć miała dość czekania w nieskończoność na rozpcozęcie pokazu Łukasza Jemioła.
Pokazy mody należą chyba do najbardziej obleganych imprez przez polskich celebrytów.
Nic dziwnego, w końcu to doskonała okazja do wylądowania w kronice towarzyskiej poczytnych gazet.
Nie zawsze jednak wszystko układa się po myśli...
Ponad rok temu rozpętała się mała afera po tym, jak Joanna Jabłczyńska - rozczarowana organizacją pokazu Bohoboco - wyszła z imprezy jeszcze przed jej rozpoczęciem.
Była zniecierpliwiona kolejką, w jakiej musiała stać, by dostać się do celu.
Teraz inna gwiazda zachowała się podobnie.
"Super Express" informuje, że Grażynie Wolszczak także puściły nerwy!
Wybrała się ostatnio na pokaz Łukasza Jemioła, jednak nie zobaczyła ani jednej kreacji.
"Pokaz miał się rozpocząć o godzinie 20:30, a w rzeczywistości zaczął się kilka minut po 22.
Aktorka stwierdziła, że nie ma zamiaru dłużej czekać i wyszła po godzinie" - czytamy w tabloidzie.
"Super Express" nieoficjalnie dowiedział się, że powodem przeciągania się prezentacji kolekcji Jemioła było spóźnienie jednej z gwiazd.