Grażynie Wolszczak nie zwalnia tempa. Chciała przejąć kolejny teatr!
Nie milkną echa ostrego konfliktu między Grażyną Wolszczak (61 l.), a Tomaszem Karolakiem (48 l.) o Teatr IMKA. Według najnowszych doniesień aktorka ma chrapkę na kolejny teatr.
Tym razem głos w sprawie zabrał dziennikarz i krytyk teatralny – Jan Bończa-Szabłowski wraz z właścicielką innej warszawskiej sceny – aktorką Anną Gornostaj.
Jak donosi „Życie na Gorąco”, powstał artykuł, w którym dyrektorka Teatru Capitol twierdzi, że również i jej placówkę koleżanka po fachu chciała przejąć podstępem.
„Z Grażyną Wolszczak miałam podobne problemy, na szczęście udało mi się jej pozbyć z teatru. Przystąpiła ze swoim wspólnikiem do spółki, która miała finansować Capitol. Szybko okazało się, że z roli partnerki finansowej i artystycznej chce przejść do roli dyrektorki (…) Podziwiam Tomka, że walczy o swój teatr, wiem, że się nie podda” – czytamy słowa Anny Gornostaj w artykule Jana Bończy-Szabłowskiego.
"Byłam zdziwiona. Jeździliśmy wcześniej razem na wakacje, czuliśmy się przyjaciółmi, a zachowała się jak agresor" - dodaje Anna.
Na ripostę Grażyny Wolszczak nie trzeba było długo czekać. Tuż po publikacji artykułu wydała oświadczenie. Zapewnia w nim, że nie była w żadnej spółce finansującej teatr Capitol i nie miała zamiaru zostać jego dyrektorem.
„Wszystko jest do sprawdzenia, z tym, że dojście do źródeł wymaga wykonania wysiłku” – napisała aktorka, dodając także, że nigdy nie przyjaźniła się ani nie wyjeżdżała na wakacje z Anną Gornostaj, a jedynie znają się ze studiów.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od tego, że kończy się umowa między Teatrem IMKA Tomasza Karolaka a ZHP – właścicielem budynku, w którym mieści się siedziba teatru aktora. Nową umowę najmu od 1 lipca ZHP podpisał z Grażyną Wolszczak i jej wspólniczką.
Co sądzicie o zachowaniu Wolszczak?
Wierzycie jej zapewnieniom?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: