"Grożono mi śmiercią"
Sława ma swoje złe strony. Przekonała się o tym brytyjska gwiazda pop, Jessie J. Wokalistka przyznaje, że odkąd zyskała popularność, stała się obiektem mrożących krew w żyłach gróźb.
Urodzona w Londynie artystka w tym roku błyskawicznie awansowała do grona największych gwiazd za sprawą swojego debiutanckiego albumu "Who You Are".
23-letnia wokalistka przyznaje jednak, że w jej przypadku sława przyniosła nie tylko splendor, ale i... wiele obraźliwych słów oraz przerażające pogróżki.
"Pisano do mnie: 'Zabiję ciebie i twoją rodzinę'. Grożono mi śmiercią. Dostawałam listy w rodzaju: 'Mam nadzieję, że zarazisz się HIV i dostaniesz raka za jednym razem'. Niektórzy piszą, że wyglądam jak drag queen. Myślę, że świat zaczął mieć obsesję na punkcie nienawiści" - wyznała Jessie J (wł. Jessica Cornish) w jednym z wywiadów.
Gwiazda znana z hitu "Price Tag" nie ma jednak zamiaru przejmować się tymi groźbami.
"Nie będę marnować mojego czasu i psychiki na ludzi, którzy chcą rozsiewać złą energię" - zapewniła.