Reklama
Reklama

Grycanki zrobią karierę w Czechach?

Błyskawicznie podbiły polski show-biznes. Teraz w podobnym tempie z niego znikają i przenoszą się do... naszych południowych sąsiadów?

Grycanki były odkryciem zeszłego roku. Wszyscy mówili o ich drogich kreacjach, stylu życia i... obfitych kształtach. Show-biznes kocha tak wyraziste osoby i obrotne "milionerki" postanowiły to wykorzystać.

Seria porażek mamy Grycan w gastronomii, a także w mediach, bo jej program "Wielki turniej wypieków" został zdjęty z anteny, sprawiła, że nazwisko Grycan znacząco straciło na atrakcyjności. Celebrytki brylujące dotąd na salonach, ostatnio nigdzie się nie pojawiają. Czyżby zrezygnowały z udziału w imprezach? Prawda jest niestety jeszcze gorsza. Po prostu już się ich nie zaprasza na uroczyste i najbardziej prestiżowe gale. Nie zaproszono ich na premierę nowego pisma o modzie, choć bardzo na to liczyły. Ostatni pokaz Paprockiego i Brzozowskiego też odbył się bez ich udziału, choć na poprzednim siedziały w pierwszym rzędzie.

Reklama

"Kiedy zaczęło być o niich głośno, szybko trafiły na listę VIP-ów. Teraz z niej wypadły. Tak bywa, jeśli ktoś nie załapie się do telewizji albo nie odniesie sukcesu w biznesie - zdradza "Party" organizator imprez.

Ostatnio pojawiła się jednak nadzieja, że ich kariera jeszcze nabierze rozpędu. Niestety będą musiały udać się w tym celu na małą emigrację.

Jak dowiedział się tygodnik "Party" niedawno Grycankami zainteresował się jeden z ekskluzywnych czeskich magazynów i chce zrobić o nich wielki materiał. Kto wie, być może teraz mama i jej córki podbiją serca naszych południowych sąsiadów. Skoro w Polsce im się nie udało, może uda się nad Wełtawą.

Będziecie tęsknić?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Grycan | kariera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy