Sieklucka szybko odpadła z "TzG". Teraz zdradziła, komu kibicuje [POMPONIK EXCLUSIVE]
Anna Maria Sieklucka podbiła rodzimy show-biznes odważną rolą w trylogii "365 dni.. Niedawno z kolei aktorka miała okazję przetestować swoje umiejętności w "Tańcu z gwiazdami". Teraz w rozmowie z Pomponikiem na pokazie Deni Cler oceniła szanse uczestników kolejnej edycji. Aż trudno uwierzyć, komu kibicuje!
Dopiero co skończyła się poprzednia edycja "Tańca z gwiazdami", a wielkimi krokami zbliża się kolejna - jej start wyznaczono na niedzielę, 2 marca. Kto tym razem zachwyci widzów i jurorów równie mocno co Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz, w których ręce trafiła ostatecznie Kryształowa Kula?
Na razie kandydatów do wygranej jest ośmioro. Są to: Adrianna Borek z Kabaretu Nowaki, znany z serialu "Pierwsza miłość" Filip Gurłacz, popularna influencerka Maria Jeleniewska, ceniony prezenter Maciej Kurzajewski, dziennikarka Magda Mołek, piosenkarki Blanka Stajkow i Magdalena Narożna oraz dziennikarka radiowa Aleksandra Filipek.
Anna-Maria Sieklucka, która sama wzięła udział w minionej odsłonie show, ma dla nich ważną wskazówkę.
"Żeby być sobą (...) i wykorzystać ten czas maksymalnie, nie oglądać się na nic, co wokół, tylko przede wszystkim iść za głosem serca" - podkreśliła w rozmowie z naszą reporterką.
Przypomnijmy, że celebrytka wzięła udział w poprzedniej odsłonie show, w trakcie której trenowała pod okiem Michała Kassina (wcześniej doprowadził on do finału Roksanę Węgiel). Niestety, na początku para dostawała dość niskie noty od jurorów, a Iwona Pavlović była nawet podejrzewana o szczególną antypatię wobec aktorki. Ekspertka musiała odpierać te zarzuty.
Bez względu na oceny sędziów duetowi i tak zabrakło głosów widzów, które były niezbędne do utrzymania się w programie. Odpadli z niego jako piąta para w kolejności.
Dzisiaj gwiazda patrzy na show z pewnego dystansu czasowego i choć nie chce wypowiadać się na temat umiejętności uczestników, których po prostu jeszcze nie miała okazji zweryfikować, wie już, komu będzie szczególnie mocno kibicować.
"Wydaje mi się, że to będzie inna edycja. Żadnej nie da się porównać do poprzedniej. Bardzo trzymam kciuki. (...) Moim faworytem jest Maciek Kurzajewski ze względu na to, że bardzo cenię sobie Kasię Cichopek. Na pewno ma piękną kobietę przy swoim boku i Lenkę Klimentovą, która jest przecudowną tancerką, także bardzo, ale to bardzo trzymam kciuki" - wyznała Pomponikowi na pokazie Deni Cler.
Przypomnijmy, że Czeszka z pochodzenia powraca do telewizji po trzyletniej przerwie motywowanej wielkimi zmianami w jej życiu - zostaniem matką. Tę dobrą wiadomość przekazała w studiu "halo tu polsat", w którym ogłoszono również, że będzie nauczać jednego z gospodarzy porannego pasma Polsatu.
Przy okazji Sieklucka uchyliła rąbka tajemnicy na temat swoich zawodowych projektów.
"Dużo się dzieje. Ale też moje wejście w show-biznes było z przytupem i zawsze dużo się działo, więc zobaczymy, co przyniesie mi ten rok. Jest dużo planów, ale nauczyłam się, że o nich mówi się dopiero wtedy, kiedy klamka zapadła, więc jeszcze milczę" - powiedziała z uśmiechem.
Aktorka zapowiedziała, że już wkrótce będzie można zobaczyć ją w brytyjskim thrillerze Neila Marshalla "Compulsion". Bardziej intrygująca wydaje się jednak jej wypowiedź dotycząca reality shows.
"Jestem bardzo otwarta na wartościowe programy rozrywkowe, np. te, gdzie możesz zwiedzać świat lub pokazać, kim tak naprawdę jesteś. Wydaje mi się, że istnieje kilka takich programów w naszym polskim świecie show-biznesu" - oznajmiła tajemniczo.
Czyżby więc "Ama" miała niebawem pojawić się w jakimś popularnym formacie? Czas pokaże.
Zobacz też:
Anna-Maria Sieklucka mówi o swojej przyszłości. Czeka ją niepewny czas
A jednak to prawda. Sieklucka nadała pilny komunikat. Mówi o rozstaniu