Gwiazda "40 kontra 20" przeżyła koszmar. Ze zdiagnozowanym rakiem została całkowicie sama
Magdalena Bolesławska to popularna uczestniczka drugiej edycji show "40 kontra 20". Finalistka programu przez długi czas szukała nie tylko miłości - ale również pomocy w walce z chorobą. Jak się okazuje, gdy zdiagnozowano u niej raka mózgu, z chorobą została całkowicie sama. Jak to możliwe, że nie mogła liczyć na pomoc specjalistów?
Kanał "Prosto o raku piersi" to nowy cykl w ramach kanału "Prosto o zdrowiu" (zobacz TUTAJ), gdzie o poważnej chorobie rozmawiają kobiety - służą radą, informują, co warto zrobić po usłyszeniu diagnozy i zapoznają oglądających z terminami medycznymi. Wszystko po to, by jak najlepiej zrozumieć chorobę. Ten szczytny cel spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem ze strony widzów.
Magdalena Bolesławska z programu "40 kontra 20" również wyraziła swoje poparcie. Opowiedziała, jak kilka lat temu dowiedziała się o swojej chorobie. Zrobiła to podczas premiery cyklu, w której wzięli udział: lekarz, psycholog, pacjentki oraz przedstawicielki fundacji Spa for Cancer.
"Dwanaście lat temu doświadczyłam traumy. Po badaniach odebrałam swój wynik - wyrok w okienku. Przyszłam do pustego domu i przeczytałam, że mam raka mózgu. Nikt mi wtedy nie wytłumaczył, co to za rodzaj choroby i jak można z tym żyć. Szok, jakiego doznałam, był ogromy. Przerażenie, jakie poczułam, ciężko nawet opisać" - wyznała.
Magdalena Bolesławska niedługo potem dowiedziała się, że to oponiak - zwapniały i na tyle mały, że nie jest konieczna operacja. Jedyne co to musi robić raz do roku badania, aby mieć pewność, że ten się nie powiększa. Choć Magda nie ma raka piersi, bardzo cieszy się, że istnieje nowe miejsce w sieci, które łączy osoby z podobnym problemem. Wie, że taka pomoc bywa niezbędna.
Magda Bolesławska jest dziś pewną siebie kobietą, która nie boi się nowych wyzwań. Po traumatycznym przeżyciu przestała jeść mięso, odstawiła alkohol i promuje zdrowy tryb życia. Szuka też miłości. W programie "40 kontra 20" doświadczyła niesamowitych rzeczy, o czym chętnie opowiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
"Skoro aplikacje randkowe wciąż zawodzą, więc pomyślałam sobie, czemu by nie zaryzykować i nie dać sobie szansy na fajną relację dzięki udziałowi w programie. To była dla mnie przygoda życia, fajne wakacje i poznanie nowych ludzi".
Magdalena jest singielką - otwartą na miłość i nowe przeżycia. Choć czeka na tego jedynego, "nie ma ciśnienia".
"Zawsze trzeba dawać szansę, ale nie mam ciśnienia, że koniecznie muszę być w związku. Sama też jestem szczęśliwa" - podkreśliła w tej samej rozmowie.
Czytaj też:
"40 kontra 20". "Afera majtkowa" wśród dziewczyn i dramatyczne zemdlona Amira