Reklama
Reklama

Gwiazda "Barw szczęścia" przeżyła dramat podczas podróży. Nikt nie był w stanie pomóc

Aktorka Sandra Staniszewska-Herbich, która popularność zdobyła dzięki roli w serialu "Barwy szczęścia", nie miała ostatnio farta. Wybrała się z synem na wakacje i choć celem był odpoczynek - stresu było znacznie więcej niż w pracy. O swojej bezsilności opowiedziała fanom w social mediach.

Sandra Staniszewska-Herbich spędziła wakacje we Włoszech

Sandra Staniszewska-Herbich wybrała się na Sycylię. Oprócz syna do Włoch zabrała także nianię. Wszystko po to, by zebrać siły do kolejnych wyzwań i wypocząć od natłoku obowiązków.

"Emanuje teraz większą energią, wyzwoloną niż kiedyś i nie przeszkodziło to celebrować każdego dnia. Czuję ogromną wdzięczność" - podkreślała gwiazda "Barw szczęścia".

Wakacje Staniszewskiej-Herbich zmieniły się w koszmar

Sandra była tak zadowolona z upragnionego urlopu, że zamieściła na social mediach kilka kolorowych kadrów. Następnie... wróciła do Polski i wyraziła swoje oburzenie i smutek.

Reklama

"Jaki jest tego sens, że matkę z dzieckiem puszcza się wszędzie pierwszą w kolejkach, do odprawy, a potem najdłużej, ze wszystkich ludzi z samolotu, czekasz na wózek. Wylądowaliśmy 1,5 godz. temu, nadal nie przyjechał na taśmę. Niech mi ktoś wytłumaczy, jak ja mam to powiedzieć synkowi, że kończy się nasza cierpliwość?" - zaczęła swoją opowieść.

Niestety, Sandra ostatecznie nie otrzymała wózka!

"Radź sobie kobieto z dzieckiem, z bagażem podręcznym, matami, bagażami dziecka, bez wózka... Skandal" - kontynuowała.

Bezsilność gwiazdy "Barw szczęścia". Staniszewska-Herbich szczerze wyznaje

Po etapie złości przyszedł czas smutku i bezsilności.

"4 godz. trzymania małego na rękach, w stresie i zero pomocy. Powinno się w takiej sytuacji podać wózek zastępczy albo chociaż przydzielić kogoś do pomocy. Z bezsilności popłakałam się, żeby ktokolwiek mi pomógł" - napisała, obawiając się jeszcze, że nie będzie mieć jak ululać syna do snu. 

Dziecko w nowych warunkach odczuwa stres bardzo mocno, dlatego Sandrze tym bardziej zależało na zapewnieniu synkowi czegoś, co dobrze zna - chociażby za pomocą wózka.

"Nigdy nie poczułam się tak bezsilna. Jest to dla mnie sytuacja nie do pomyślenia, Czekam, aż przyślą go kiedyś kurierem. Na lotnisku go nie ma. Wracamy do domu bez wózka" - nie kryła swojej złości.

Sandra Staniszewska-Herbich ukrywała ciążę

Widać, że sytuacja bardzo poruszyła młodą mamę. Zazwyczaj Sandra zachowuje życie prywatne dla siebie. Dowodem na to jest jej postępowanie w trakcie ciąży. Choć na początku 2023 ogłosiła, że została mamą, przez cały okres jest trwania, sukcesywnie ukrywała swoje szczęście. Urodziła w listopadzie 2022 roku.

W swoim komunikacie skierowanym do fanów podkreśliła wdzięczność bliskim. Wyznała, że ciąża była dla niej bardzo intymnym doświadczeniem. Chciała doświadczyć tego sama, bez blasku fleszy. Mimo to trzymanie szczęścia w tajemnicy nie było łatwe. Komunikat podsumowała krótkim "Emocje nie mają granic".

Czytaj też:

Izrael. Nowa terapia w leczeniu szpiczaka mnogiego. 90 proc. pacjentów z remisją

Ewa Ziętek rozstała się z mężem, ale wciąż czuje się żoną. Miłość do grobowej deski przetrwała tylko kilka lat

Gwiazda "Barw szczęścia" w Dzień Matki obwieściła radosną wiadomość

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barwy szczęścia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy