Finanse polskich gwiazd budzą wielkie emocje
Kwestia niskich emerytur gwiazd polskiego show-biznesu od zawsze budzi wielkie emocje nie tylko wśród samych zainteresowanych - na narzekania przedstawicieli świata sztuki i rozrywki bardzo często reagują także fani, dziennikarze oraz internauci.
Grono artystów, którzy są niezadowoleni z przysługujących im pieniędzy jest zaskakująco duże - należą do niego zarówno aktorzy, muzycy, jak i prezenterzy telewizyjni.
Na głodowe świadczenia skarżyli się już tacy celebryci jak Katarzyna Janda, Mirosław Hryniewicz, Katarzyna Skrzynecka, Teresa Lipowska, Karol Strasburger, a także legendy polskiej sceny muzycznej: Krzysztof Cugowski Maryla Rodowicz czy Marek Piekarczyk.
Były lider Budki Suflera w jednym z wywiadów przyznał bez ogródek, że na jego konto wpływa nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie. Na szczęście muzyk stale koncertuje i oprócz tego ma do dyspozycji spore oszczędności.
Gwiazdy nie mogą liczyć na wysokie świadczenia
Swoją przyszłą emeryturę wyliczył już także lider "Ich Troje" - Michał Wiśniewski.
"Dobre wiadomości z samego rana! Po wydłużeniu wieku emerytalnego moja emerytura wyniesie nieco ponad 35 zeta! Jeszcze tylko 25 lat i można szaleć" - poinformował w mediach społecznościowych, przedstawiając odpowiednie pismo.
Jakiś czas temu głoś w sprawie zabrała także aktorka Laura Łącz. Ku zaskoczeniu fanów, gwiazda "Klanu" przyznała, że w tej kwestii nie ma powodów do narzekania.
"Temat emerytur mnie w ogóle nie interesuje. Ja nie narzekam nigdy i jestem bardzo zadowolona ze swojego stanu finansowego i ze swojej emerytury" - zdradziła w rozmowie z dziennikarzami "Faktu" dodając, że nie śledzi również informacji dotyczących nowych świadczeń.
"(...) emerytura, to dla mnie obce słowo. Moją najbardziej charakterystyczną cechą jest to, że nie narzekam na finanse, nie proszę o pomoc, nie skarżę się i radzę sobie sama".
Laura Łącz chce pracować całe życie
Okazuje się, że słynna gwiazda teatru, filmu i telewizji jest cały czas aktywna zawodowo i nie ma zamiaru zwalniać tempa.
"Ja wciąż jestem aktywna i zamierzam pracować do końca życia. I nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę. Bo ja bezczynności sobie nie wyobrażam. Ciągle jestem w ruchu i wtedy czuję się świetnie" - podsumowała w rozmowie z tabloidem.
Zobacz też:
Samotność Laury Łącz jest nie do wytrzymania. Poruszające słowa gwiazdy "Klanu"
Maria Winiarska niemal całkowicie zniknęła z mediów. Gwiazda "Klanu" odnalazła się w roli babci
Drżeli o zdrowie Jacka Borkowskiego. Z pomocą przyszła małżonka Jolanta








