Gwiazda Papa Dance walczy o zdrowie. Potrzebuje wielkich pieniędzy na leczenie
Zespół Papa Dance prężnie działa na polskiej scenie muzycznej już od blisko czterech dekad. Przez ten czas doczekali się licznej grupy fanów, których wsparcie może być teraz nieocenione. Okazało się, że Tadeusz Łyskawa, jeden z założycieli formacji, przeszedł poważny udar. Potrzebne są pomoc i wielkie pieniądze.
Tadeusz Łyskawa to znany i ceniony muzyk, który przez lata był perkusistą Papa Dance (sprawdź). Wraz z zespołem nagrał cztery płyty. Na jednej z nich znalazła się popularna piosenka grupy - "Nasz Disneyland" (posłuchaj).
Artysta w 2023 roku przeszedł udar mózgu, z którego skutkami mierzy się do dziś. O wsparcie przyjaciela apelował Paweł Stasiak, lider Papa Dance.
"Bardzo ważna wiadomość od Tadeusza Łyskawy: Będę wdzięczny za każdą formę wsparcia. W styczniu 2023r. przeszedłem rozległy udar mózgu. Mam prawostronny niedowład kończyn i głęboką afazję (nie mówię). Nie jestem samodzielny. Walczę od roku o poprawę sprawności, co wiąże się z korzystaniem z kosztownej rehabilitacji i terapii logopedycznej. Chciałbym w przyszłości porozmawiać z moim synem i podziękować Wam za wsparcie" - napisał wokalista w mediach społecznościowych.
Paweł Stasiak udzielił "Faktowi" wywiadu, w którym opisuje problemy trapiące Tadeusza. Jak się okazuje, Łyskawa nie jeździ na koncerty Papa Dance od 2007 roku.
"Od 2005 r. Tadek był tylko w naszych teledyskach, które dotyczyły płyty "1000000 fanek nie mogło się mylić", ale na koncertach grał z nami już nowy perkusista. Tadeusz już wtedy był trochę chory" - tłumaczył.
Łyskawa potrzebuje pieniędzy między innymi na rehabilitację. Cały proces dojścia do zdrowia będzie dla muzyka niezwykle kosztowny, a zabiegi i zakup sprzętu nie jest finansowany przez NFZ.
"Tadeusz cały czas przechodzi rehabilitację i potrzebuje pomocy, bo wszystko jest bardzo kosztowne, a my chcemy mu w jakiś sposób mu pomóc. Dlatego Polska Fundacja Muzyczna w jakiś sposób się to zaangażowała, bo nie chcieliśmy robić tego prywatnie, tylko, żeby była fundacja, która będzie mogła zbierać pieniądze" - tłumaczył Paweł Stasiak.
"Jedno spotkanie z logopedą to koszt 130 zł, z rehabilitantem 200 zł. Pod koniec zeszłego roku Fundacja przeznaczyła Tadeuszowi wypłatę z Funduszu Pomocowego, która finansuje kilkanaście takich zabiegów. Koszty dotychczasowej prywatnej rehabilitacji ponosili przyjaciele Tadeusza, teraz wraz z zespołem Papa Dance chcemy rozpocząć zbiórkę, by Fundacja mogła sfinansować jak najwięcej zabiegów rehabilitacyjnych dla Tadeusza Łyskawy" — przekazuje Polska Fundacja Muzyczna.
Na leczenie Tadeusza Łyskawy można także przeznaczyć 1,5% podatku.
Zobacz także:
Córka Anny Seniuk nigdy nie chciała być kojarzona ze sławną mamą. Powód zaskakuje
Gorzkie wyznanie znanego aktora wyciska łzy. Na nic nie liczył, bo nigdy go nie doceniali
Wójtowa z "Rancza" jest nie do poznania. Wróciła na salony i od razu taki widok