Gwiazda polskich seriali coraz rzadziej pojawia się na ekranie. Odnalazła się w zupełnie innej roli
Maria Winiarska w trakcie swojej imponującej kariery wystąpiła w niezliczonej ilości produkcji telewizyjnych, filmowych i teatralnych. Ostatnio jednak coraz rzadziej można zobaczyć ją w pracy. Wszystko dlatego, że po tym, jak na świat przyszły jej wnuczki, aktorka znakomicie odnalazła się w roli babci. Swoim szczęściem gwiazda chętnie dzieli się w wywiadach i mediach społecznościowych.
Maria Winiarska jest jedną z najbardziej barwnych i najpopularniejszych gwiazd dużego i małego ekranu. Małżonka Zbigniewa Zborowskiego miała okazję wystąpić w wielu kultowych produkcjach, które na dobre zapisały się w historii polskiego kina i telewizji.
To właśnie ona wcieliła się w słynną spikerkę w Centrum Informacyjnym lotniska na Okęciu w kultowym "Misiu", a przez kilka lat można było oglądać ją w "Klanie", gdzie grała sympatyczną Alicję Marczyńską.
Artystka ma szczęście należeć do rodziny z aktorskimi tradycjami - oprócz jej małżonka, którego Maria Winiarska poznała niemal pół wieku temu podczas studiów w akademii teatralnej - jej siostra wyszła za Pawła Wawrzeckiego, a córka jest jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd młodego pokolenia.
To właśnie z powodu swojej pociechy - Zofii Zborowskiej - 70-latka odpuściła nieco aktywność w życiu zawodowym i skupiła się na swojej rodzinie.
Po tym jak ekranowa Aneta Dylska z "Barw szczęścia" urodziła dziecko, Maria Winiarska coraz bardziej zaczęła cieszyć się z chwil spędzanych w domu.
"Nie mogę się nacieszyć tym, że mam czwartą wnuczkę, że są w domu i mogę je widywać. Zosia wie, że na mnie zawsze może liczyć, jestem cały czas do jej dyspozycji" - zdradziła w rozmowie z magazynem "Rewia".
"Uwielbiam być babcią" - dodała.
W efekcie gwiazda "Klanu" coraz rzadziej pojawia się na ekranie.
"Jestem potrzebna gdzie indziej" - mówi z rozbrajającą szczerością.
Zofia Zborowska może liczyć nie tylko na pomoc swojej mamy - bardzo zaangażowany w wychowanie pociech jest także jej małżonek - siatkarz Andrzej Wrona.
"Zosi bardzo pomaga mój zięć. On szaleje za Nadziejką, a teraz też za Jaśminką. Jest wspaniałym, odpowiedzialnym ojcem" - czytamy w tygodniku.
O swojej wielkiej radości ze wspólnego czasu spędzanego z wnuczkami Maria Winiarska chwali się także w mediach społecznościowych.
"Czytanie bajek, opowiadanie historii i po prostu rozmowa... To magia i jedno z najprzyjemniejszych i najpiękniejszych zadań, jakie stoją przed babcią" - napisała na Instagramie.
Zobacz też:
Wybranka Marcina Hakiela ujawniła termin porodu. Nie miała zamiaru tego ukrywać
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan pokłócili się w busie. Wszystko się nagrało
"Dzień dobry TVN": Anna Gacek wywołała aferę. Poszło o Taylor Swift